Masz Maka i lubisz Netflixa? Sorry, nie skorzystasz z tego ficzera

Dla osób, które nie wiedzą, o co kaman z Netflixem i Makami. Obecnie maksymalna rozdzielczość, w której możemy oglądać treści, to FullHD, czyli 1920 × 1080. Rodziałka ta jest z nami od lat i stała się standardem, jeżeli chodzi o oglądanie treści. 

Tylko od kilku lat na salony weszły ekrany 4K, oferujące rozdzielczość 3840 × 2160. I jest to rozdzielczość, która jest… po prostu lepsza! Bez wchodzenia w szczegóły, dzięki wyższej rozdzielczości jesteśmy w stanie zobaczyć czasem więcej elementów, wszystko powinno być ostrzejsze. Ogólnie, 4 razy lepiej od Full HD.

Tylko Netflix na systemie MacOS, czyli tym, na którym hulają wszystkie komputery i laptopy od Apple, nie jest w stanie wyświetlać Netflixa w 4k. Tak po prostu. Nawet Windows jest w stanie ogarnąć taką rozdzielczość.

Obecnie nie jest w stanie, ponieważ w najbliższym czasie, MacOS otrzyma darmową aktualizację. Kolejna iteracja systemu będzie nazywać się Big Sur i przyniesie dużą ilość zmian. Naturalnie, jak zawsze w przypadku Apple, uaktualnienie będzie darmowe i dostępne dla większości użytkowników*.

*cała lista urządzeń, które dostaną aktualizacje jest dostępna tutaj (https://www.apple.com/macos/big-sur-preview/) na samym dole strony. 

I także w nowej aktualizacji, Netflix wreszcie będzie w stanie odtwarzać 4K na MacOS-ie! Jedynie jest taki problem, że wspierane urządzenia… to inna rzecz. Ponieważ jedynie kilka Maków będzie w stanie odtworzyć 4K w popularnej platformie streamingowej. Które? Najprościej powiedzieć, że te pokazane po 2018 roku, więc:

• iMac 2020.
• iMac Pro.
• Mac Pro 2019.
• Mac Mini 2018 i nowsze.
• MacBook Air 2018 i nowsze.
• MacBook Pro 2018 i nowsze.

Więc jeżeli nie macie nowego komputera od Apple, pewnie jeszcze na gwarancji, to musicie pożegnać się z odtwarzaniem np. Bojacka w 4K na Waszym Apple’u. Sama firma twierdzi, że do wyświetlania na MacOS-ie jest potrzebny specjalny czip, który jest zawarty we wszystkich komputerach… po 2018 roku. 

Tutaj także dochodzi alternatywa, która nie jest ani szybka, ani łatwo dostępna. Teoretycznie większość Maków wyprodukowana po 2017 roku będzie miała procesory oparte na 7 generacji procesorów Intela. Więc także teoretycznie, korzystając z możliwości postawienia Boot Campa z Windowsem 10, moglibyśmy móc odtworzyć Netflixa w 4K na MacOS-ie… tylko z poziomu Windowsa. Jest to bardzo zamieszane wytłumaczenie, ale to nie ma większego sensu — bo po co się męczyć. Jest taka opcja, tyle powinniście wiedzieć.

Wracając do głównego punktu! Jeżeli macie np. iMaca z 2016 z ekranem 5K (czyli z wyższą rozdzielczością nawet niż 4K), to nie będziecie w stanie zobaczyć oficjalnie Netflixa w najwyższej rozdzielczości. Bezsens? Oczywiście. Ale to Apple, tutaj nie liczy się sens, tylko zachęcić użytkowników do zakupienia nowego modelu. I piszę to jako nowy użytkownik Maka Mini z 2018 roku...

Macie komputer/laptopa od Apple?