Mariusz Max Kolonko

Mad Max Kolonko, szlachcic i człowiek-zagadka. Kim są samozwańczy prezydenci Polski?

Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,11.01.2021 17:10

Co robisz, kiedy chcesz zostać prezydentem, ale masz znikome poparcie społeczeństwa? Zostajesz prezydentem i masz znikome poparcie społeczeństwa. Tak właśnie postąpili Mariusz Max Kolonko, Jan Zbigniew Potocki i Władysław Janusz Makłowicz.

Jak można wyrazić niezadowolenie z wyników wyborów? Jedni idą na protest, drudzy zakładają własną partię, inni piszą o tym na Facebooku, niektórzy szturmują Kapitol, a większość ludzi poczeka do następnych wyborów. Mnie natomiast fascynują osoby, które decydują się na rozwiązanie totalnie od czapy i, rozczarowane brakiem poparcia wyborców, mianują się samozwańczym prezydentem Polski. Kim oni są?

Mariusz Max Kolonko: "Moi kochani rewolucjoniści"

Kto nie pamięta zwrotu "Mariusz Max Kolonko, Boston Maseczjusets", ten nie miał wspaniałego dzieciństwa. Były korespondent TVP w Stanach Zjednoczonych przez lata przybliżał nam blaski i cienie panujące w kraju Wujka Sama. W programie "Odkrywanie Ameryki" kreował się trochę na odkrywcę, trochę na macho, trochę na Cejrowskiego, ale wówczas, w 2007 roku, łykaliśmy jego materiały "jak pelikany".

MARIUSZ MAX KOLONKO - BOSTON MASSACHUSETTS

"Coś się... coś się popsuło", kiedy Max uruchomił kanał na YouTube. Zaczął od opowiadania o różnych ciekawostkach ze świata, ale prędko stał się komentatorem bieżących spraw politycznych. Robił to w schowku na miotły... czy jakkolwiek inaczej nie nazwać jego biura. Mariusz jest sprawnym oratorem, dlatego zebrał wokół siebie pokaźne grono fanów, którzy potakiwali na każde jego słowo.

W pewnym momencie Max uznał, że z reportera awansuje na stanowisko polityka. Przez pewien czas puszczał oczko do narodowców, ale ostatecznie zraził do siebie przedstawicieli polskiej sceny politycznej. Być może dlatego, że proponował, aby polityków PiS i PO wysłać do obozów pracy, "tak jak Hitler zrobił". Dla grupki najwierniejszych wyznawców wymyślił, aby dołączyli do jego tzw. #R Revolution.

Max Kolonko PRAWDA WYZWALA #R REVOLUTION

#R Revolution miało być ruchem obywatelskim, który wyniesie swojego guru do władzy. W wyborach parlamentarnych w 2019 roku Max zainicjował utworzenie Komitetu Wyborczego Wyborców Patriotyczna Rewolucja Maxa Kolonko. Na 41 okręgów Maxowi nie udało się zarejestrować list w ani jednym. Rok później Mariusz chciał wystartować w wyborach prezydenckich...

Nie złożył jednak 100 tys. wymaganych podpisów, które są potrzebne do rejestracji nazwiska. No to obraził się na demokrację i ogłosił się prezydentem: "Czas na rewolucję, hasztag rewoluszyn. Rewolucję republikańską, rewolucję biało-czerwoną [...]. Przychylając się do petycji narodu polskiego, obejmuję urząd prezydenta Polski ad interim [...]. Ustanawiam Stany Zjednoczone IV Republiki Polskiej".

Mariusz Max Kolonko Mianuje Się Prezydentem Polski

Kiedy Max ogłosił się prezydentem nowego, wymyślonego kraju, który funkcjonuje tylko w jego głowie i na zamkniętej stronie internetowej, przestałem śledzić jego poczynania, nawet dla beki. Czuję jedynie smutek, że niegdyś poważny dziennikarz może tak bardzo stracić kontakt z rzeczywistością. A już kompletnie nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie płacą Maxowi, aby nadal wygadywał te farmazony?

Jan Zbigniew Potocki: "Naród ma dość ucisku"

Jan Zbigniew Potocki urodził się w 1955 roku w Kaliszu. Twierdzi, że jest potomkiem sławnego rodu magnackiego, posiada tytuł hrabiowski i herb szlachecki Piława Złota. Marek Potocki, głowa herbu Potockich (tych prawdziwych z podręczników do historii), ogłosił, iż Jan Zbigniew nie ma nic wspólnego z rodziną Potockich "znaną od stuleci w dziejach Królestwa i Rzeczypospolitej Polskiej".

Jan Zbigniew hr. Potocki o wydawanych polskich dowodach osobistych i paszportach Suwerena

Jan Zbigniew Potocki w 2009 roku ogłosił się Konstytucyjnym i Tytularnym Prezydentem II RP Rządu na Uchodźctwie. Jest przewodniczącym partii Drugiej Rzeczypospolitej, która "gwarantuje przestrzeganie praw zawartych w Konstytucji Kwietniowej - jedynej legalnej Konstytucji Polski z 1935 roku". Jan Zbigniew chciał wystartować w wyborach prezydenckich w 2020 roku, ale nie udało mu się zebrać podpisów.

Do czego Jan Zbigniew zobowiązywał się jako prezydent w 2020 roku? Choćby do tego, że chce, aby Polska była "bez GMO, bez glifosatu, bez 5G, bez oprysków", obiecywał wzrost poziomu zamożności Polaków, "nawet 5000zł dla każdej rodziny, godne emerytury", "Polska Kuwejtem Europy". Jan Zbigniew chce "wyegzekwować odszkodowania od Niemiec należne II Rzeczypospolitej Polskiej za zniszczenia wojenne".

Władysław Janusz Makłowicz: "Zoobligowany wyjątkowymi wydarzeniami światowymi"

Pod koniec sierpnia 2020 roku "Rzeczpospolita" pisała o tym, że pojawił się trzeci samozwańczy prezydent Polski – po Mariuszu Maxie Kolonce i po Janie Zbigniewie Potockim. Ma to być Władysław Jan Makłowicz, o którym prawie nic nie wiadomo. "Rzeczpospolita" pisze, iż komunikat o tym, że Władysław Jan został prezydentem, ukazał się 22 czerwca 2020 roku w "Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej".

Zoobligowany wyjątkowymi wydarzeniami światowymi jako Przewodniczący Rady Stanu Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie na mocy Suwerena, a w związku z kryzysem na Urzędzie Prezydenta w Kraju i na Obczyźnie i zgodnie z Art. 23 Konstytucji Rzeczypospolitej z dnia 23 kwietnia 1935 roku podjąłem wspólnie po konsultacji w dniu 21 czerwca 2020 roku z Wiceprzewodniczącym Rady Stanu Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie decyzję o pełnieniu tymczasowo Urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie

- Władysław Jan Makłowicz

Władysław Jan Makłowicz, Mariusz Max Kolonko czy Jan Zbigniew Potocki – kogo z wyżej wymienionych samozwańczych prezydentów zabralibyście jako towarzysza na bezludną wyspę?

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 2
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 4
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0