Już tęsknicie za "Bridgertonami"? Oto seriale, które musicie obejrzeć

Jeśli jesteście już po lekturze naszej recenzji serialu "Bridgertonowie", to z pewnością macie za sobą już wszystkie odcinki i zastanawiacie się, co dalej. Przychodzimy z rozwiązaniem tego problemu i listą najlepszych seriali, które przypominają klimat "Bridgertonów".

Część z nich też powstała na podstawie książek, część jest już na tyle kultowa, że warto je nadrobić. Gwarantujemy, że nie zabraknie pięknych scenerii, kostiumów, intryg i humoru. Jeśli marzy Wam się podróż w czasie i macie kilkanaście wolnych wieczorów, to lista dla Was.

Kultowy już serial, który zabierze Was do posiadłości Crawleyów. Zaczynamy od katastrofy Titanica, w której ginie przyszły spadkobierca dworu - co, jak możecie się domyślić, nie jest najlepszą wiadomością. Szczególnie, że kolejnym dziedzicem jest nikomu nieznany kuzyn.

Cóż, sielska atmosfera zostaje całkowicie zniszczona, a w tle toczą się równie istotne spory polityczne i przemiany społeczne. Jednym słowem – dramat. Na szczęście pełen brytyjskiego humoru "dramat", który naprawdę świetnie się ogląda. Na co możecie liczyć, jeśli zdecydujecie się na seans Dawnton Abbey?

To w końcu dwór, także nie obędzie się bez romansów, zdrad, intryg i skomplikowanych relacji. Do tego oczywiście genialna gra aktorska – na szczególną uwagę zasługuje Maggie Smith, którą pewnie wszyscy znacie z Harrego Pottera – niezwykła scenografia oraz kostiumy. Gdy skończycie maraton 6 sezonów, to zobaczcie też film, w którym rodzina Crawleyów przygotowuje się do wizyty królewskiej.

O królewskim dworze w zabawny i satyryczny sposób. "Wielka" przedstawia historię młodej Katarzyny (nazwanej później Wielką), która przybywa do Rosji, by wyjść za cara Piotra. Szybko jednak okazuje się, że jej romantyczne wyobrażania drastycznie rozmijają się z rzeczywistością.

Jeśli szukacie mocnego, satyrycznego humoru i trochę uwspółcześnionej opowieści o XVII wiecznym dworze, to "Wielka" jest zdecydowanie dla Was. Poza tym możecie liczyć na świetne kostiumy, zjawiskowo zaaranżowane wnętrza, intrygi, romanse i feministyczne akcenty.

Przestrzegam jednak, że to dość luźna adaptacja wydarzeń historycznych, także jeśli szukacie czegoś, co idealnie odwzorowuje historię Katarzyny, to serial zdecydowanie nie jest dla Was.

Jeśli chcecie pozostać w netflixowym, kostiumowym świecie, to odpalcie "Outlander". Trochę science fiction, trochę romansu i bardzo dużo pięknych kostiumów – tak można by było podsumować ten serial. To też, podobnie jak Brightenowie, ekranizacja powieści – tym razem "Obcej" Diany Gabaldon.

Główna bohaterka serialu z niejasnych przyczyn przenosi się o dwieście lat wstecz i ląduje w Szkocji z 1743 roku. Claire musi się jakoś odnaleźć w nowym, zupełnie nieznanym miejscu, a także pogodzić się z rozdartymi między dwóch mężczyzn z dwóch różnych czasów uczuciami.

Jeśli szukacie trochę bardziej współczesnego i odrobinę fantastycznego klimatu powieści Jane Austen, to "Outlander" będzie idealną propozycją.

Tutaj może nie znajdziecie wielkich intryg i plotek, ale za to zafundujecie sobie rozgrzewający seans – idealny na zimowy wieczór. Powstała na podstawie powieści Louisy May Alcott historia przedstawia losy czterech sióstr dorastających w XIX wieku, które szukają swojego miejsca w świecie.

To opowieść o miłości, siostrzeństwie, niezależności oraz o tym, jak spełniać swoje marzenia i realizować siebie, nie gubiąc przy tym tego, kim się jest i w co się wierzy. Do wyboru macie film i serial – moim zdaniem ten drugi jest lepszy, ale musicie to sprawdźcie sami.

W każdym razie, gdybyście potrzebowali czegoś kojącego, to – bez znaczenia, na jaką formę się zdecydujecie – "Małe kobietki" przyniosą Wam dużo ukojenia i ciepła.