Julia Żugaj chwali się Złotą Płytą. Internauci: "Jesteś pseudoartystką"

Ach, gwiazdy byłego Team X2 zdają się pojawiać niemal wszędzie. Monika Kociołek na Instagramie, Czaro na imprezach (oraz Move!), Natsu ze swoim Nastu World, a Julia Żugaj - co nie zaskoczyło nikogo - zdobyła najpewniej największy rozgłos dzięki własnym kanałom na YouTubie (w tym jednym gamingowym) oraz rozwijaniu kariery muzycznej.

Szok, niedowierzanie i szok: "Miłostki" - debiutancka płyta Julii Żugaj - nie schodzi z listy OLiS, czyli "Oficjalnej listy sprzedaży". Od paźziernikowej premiery płyta Julii Żugaj okupuje wysokie pozycje w pierwszej dziesiątce. Trudno w to uwierzyć, prawda?

Jak dowiedzieliśmy się z Twittera, płyta Julii pokryła się złotem, tj. jest w absolutnej czołówce jeśli chodzi o liczbę sprzedanych egzemplarzy. Nagroda za to osiągnięcie została jej sprezentowana na ostatnim koncercie "Miłostek":

"Dalej nie mogę uwierzyć w to, co wydarzyło się dziś w Warszawie… Dziękuje wam wszystkim - za wsparcie, za pomoc, za to, że po prostu ze mną jesteście 🧡 To spełnienie moich największych marzeń ❤" - przekazała Żugaj na Instagramie.

A na Twitterze uderzyła w - jak napisała -  "eks znajomych i pseudo artystów", którzy mieli się wypowiadać źle na temat samej zapowiedzi płyty "Miłostki":

"Po ogłoszeniu pracy nad płytą paru moich ex znajomych i pseudo artystów postanowiło się wypowiedzieć negatywnie na ten temat. Chciałabym wam powiedzieć, że już nie jest mi przykro i możecie mnie pocałować w moją złota płytę🤝" - przekazała influencerka znana z Team X2.

Internauci zareagowali minimalnie inaczej, niż moglibyśmy się spodziewać.

Wiadomo, w internecie nastał istny szał i celebracja tego, że debiut liderki Żugajek okazał się takim sukcesem. Jednak przez określenie "pseudo artyści" na influencerkę wylało się sporo krytyki:

"Rozumiem twoje podejście, ale przykro mi Julia. To będzie złota płyta za bycie influencerką, nie za twój talent muzyczny. Od lat youtuberzy czy youtuberki niszczą gusta i rynek muzyczny w Polsce. Obniżają tak oczekiwania słuchaczy, że coraz łatwiej wybić się ponad przeciętność. I niestety, ale jakby to nie było trywialne, sama jesteś pseudoartystką. Gdyby nie dzieci, i content, który tworzysz, nie sprzedałabyś pewnie nawet 100 płyt. To jest ten sam case, co Julia Wieniawa. To samo" - tłumaczy internauta.

"Ale wiesz, że sama jesteś pseudo artystką? XD" - dodaje inna osoba.

"Ale wiesz, że Ty sama jesteś pseudo artystą? XD gdyby nie te 10-letnie dzieci nawet byś nie zaistniała XD" - przekonuje twitterowiczka.

"Jakby, nie mam nic przeciwko tobie, ale ty też jesteś pseudoartystką Julka, i gdyby nie twoi 10, 11-letnie psychofanki to byś raczej nigdy tej złotej płyty nie dostała. A tym bardziej nie jeśli robiłabyś karierę muzyczną od zera, bez udziału w Team X. Nie każdy musi wypowiadać się pozytywnie na temat twojej muzyki, dla jednych siądzie dla innych nie, i moim zdaniem nie jest to żaden powód do strzelania foszków tak jak ty to teraz robisz. Żyjemy w świecie, w którym każdy ma prawo do własnej opinii, i dziwi mnie to że jeszcze tego nie zrozumiałaś" - opowiada inna osoba.

"Złota płyta nie czyni cię dobrą artystką" - twierdzi twitterowicz.

I co sądzicie o tym? Czy Julia nie zachowała się tak, jakby minimalnie wybiło jej ego? Czy złota płyta jest gwarantem tego, że ma się talent muzyczny?

Oraz, co najważniejsze, kto może zdecydować, czy jesteś prawdziwym artystą?