Jelonek Bambi jako maszyna do zabijania. To będzie horror roku?

Na filmie "Bambi" wychowyały się pokolenia dzieci. Wyproduktowany w 1942 roku film Dosneya opowiada o przygodach tytułowego jelonka Bambi i jego przyjaciół: królika Tuptusia czy skunksa Kwiatka. W legenarnej animacji nie brakuje dramatycznych chwil, gdy zimą mama Bambiego ginie od kul myśliwego podczas polowania. Film był adaptacją książki opublikowanej w USA w 1928 roku.

Zapomnijcie wszystko, co wiedzieliście o pięknej bajce o jelonku. Historia doczeka się remake'u, ale innego niż się spodziewacie. Bambi wróci jako bohater horroru. Na stołku reżysera zasiądzie Scott Jeffrey, a producentem zostanie Rhys Waterfield. Panowie współpracowali przy okazji filmu "Kubuś Puchatek: Krew i miód", który jest horrorem o mieszkańcach Stumilowego Lasu.

Jeffrey w rozmowie z portalem "Dread Central" ujawnił, że: - Film będzie niezwykle mroczną wersją historii z 1928 roku. Czerpiąc inspirację z filmu Netfliksa "Rytuał" stworzyłem Bambi jako wściekłą maszynę do zabijania, która czai się w dziczy. Przygotujcie się na Bambi z wścieklizną! - powiedział twórca w wywiadzie. Nic nie wiadomo na temat daty premiery "Bambi: The Reckoning".

"Rytuał" z 2017 roku opowiada o grupie przyjaciół, którzy wędrują po górach w Szwencji. Tam zaczyna ich nękać Moder, rogata bestia z mitologii nordyckiej.

Jak to możliwe, że Jeffrey może w tak radykalny sposób zmienić historię Bambiego? Prawa do wizerunku jelonka trafiły do domeny publicznej. Oznacza to, że każdy może stworzyć własną historię z wykorzystaniem tego bohatera, w tym horror o wściekłym jelonku.