Jak wygląda propaganda Putina w praktyce? Youtuber pokazał, czego dowiedzieć się dziś można z rosyjskiej telewizji
Mieszkający w Polsce popularny youtuber Roman Maximov wybrał kilka fragmentów z rosyjskiej telewizji, by pokazać, jaką propagandą karmieni są dziś Rosjanki i Rosjanie. Zobaczcie sami.
Roman Maximov to mieszkający w Polsce youtuber, który pochodzi z Naddniestrza, czyli graniczącej z Ukrainą części Mołdawii (de facto pozostającej pod kontrolą Rosji), która - choć posiada własnego prezydenta i flagę - nie została rozpoznana przez społeczność międzynarodową jako osobne państwo.
Youtuber przyjechał do Warszawy rok temu, a w ostatnich dniach przenieśli się tu też jego rodzice, którzy właśnie znaleźli tu pracę. O wszystkim Maximow opowiadał w filmach na jego kanale na YouTubie "Roman FanPolszy", który śledzi dziś ponad 130 tys. osób. Jego tematyką są różnice kulturowe między Wschodem i Zachodem.
Tchórzliwy Zełenski i "Ciemna Faszystowska Horda"
Ostatnio youtuber zrobił film, w którym pokazał widzom, jak wygląda rosyjska propaganda w praktyce. Na początku Maximov wspomniał o mieszkającej w Rosji znajomej, która - choć jeszcze dwa tygodnie temu była sceptyczna wobec wojny - dziś wierzy w to, co mówią w tamtejszej telewizji. Propaganda robi się teraz bezpośrednia, prosto w twarz. Jeśli kiedyś robili to bardziej z charyzmą, tak z 20% prawdy i 80% propagandy, to teraz to już mocna propaganda - mówi w filmie Roman.
A czego dowiedzieć można się dziś z rosyjskiej telewizji? W filmie youtuber wybrał kilka fragmentów programów informacyjnych. Słyszymy w nich choćby o "wyzwolonych" przez rosyjskich żołnierzy miejscowościach i ich mieszkańcach, którzy wcześniej - jak twierdzą - nie mogli rozmawiać w ojczystym, rosyjskim języku, o tchórzliwym Zełenskim, który podobno zostawił miliony obywateli i zbiegł do Polski, gdzie skrył się w Ambasadzie Stanów Zjednoczonych czy o "Ciemnej Faszystowskiej Hordzie". To słowa wypowiedziane podczas liturgii przez prawosławnego popa i odnoszące się - jak możemy się domyśleć - do Zachodu.
W filmie pojawiły się też tak dziwne, osobliwe propagandowe materiały jak ten z przemawiającym Władimirem Putinem, którego wklejono w "naturalne" tło, by pokazać, że informacje o jego kryjówce na Uralu są plotkami czy sceny z Rosjanami i Rosjankami masowo manifestującymi poparcie dla rosyjskiej agresji (choć wiadomo, że słowo "agresja" nie pada).
Zobaczcie film Romana.
W temacie społeczeństwo
- TikTok zaczyna weryfikować wiek userów. Kontrola rodzicielska to już fakt
- Licealista z Polski wygrał olimpiadę w Pekinie. Zdobył najwyższy wynik na ziemi
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- Matcha jest obrzydliwa? Cała prawda o warszawskim zapaleniu opon mózgowych [VIBEZ CHECK]
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Wiernikowska dołączyła do groźnego trendu. Naraziła zdrowie swojego synka?
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży