Damiano David z Maneskin jest kociarzem! Dowody znajdziecie w najnowszym wideo NikkieTutorials

Maneskin, czyli nasz nowy, ulubiony zespół, właśnie rozpoczął europejską trasę koncertową. Byli już w Berlinie i Amsterdamie, a w planach mają też przystanek w Polsce – o szczegółach możecie przeczytać tutaj.

Po drodze zatrzymali się na chwilę u NikkieTutorials. Nikkie porozmawiała z członkami całego zespołu, a potem zrobiła Damiano makijaż i wypytała go już sam na sam o kilka rzeczy. Jesteście ciekawi, co zdradził?

Zespół oczywiście odniósł się do swojej wygranej w Eurowizji, a Nikki zapytała o to, jak radzą sobie ze sławą, ale o tym pisaliśmy już tutaj, więc nie będziemy się powtarzali. Znacznie ciekawsza jest ta część, w której mówią o społeczności osób LGBTQ+.

Nikkie, która jest jej członkinią, zwróciła uwagę na to, że pocałunki między męskimi członkami zespołu na scenie, przyczyniają się do akceptacji i normalizacji osób LGBTQ+. Victoria dodała, że jako zespół chcą pokazywać, że każdy z nas powinien być sobą i nie powinniśmy się wstydzić ani tego, kim jesteśmy, ani naszych emocji.

Dlatego też tak ważny dla zespołu jest makijaż i szczerość ekspresji na scenie. Artyści podkreślili, że może nie zawsze tak było, nie zawsze byli tak otwarci, ale po prostu nie mieli takiej świadomości. Na szczęście już ją mają i będąc tak otwartymi na scenie, również nas nią zarażają.

Damiano w rozmowie z Nikkie przyznał, że najbardziej lubi spędzać czas ze swoimi dwoma kotami. Zdradził też ich imiona – jego koci przyjaciele to Legolas i Bidet. Ostatni kotek zyskał to imię dzięki temu, że utknął w bidecie, gdy pierwszy raz znalazł się w domu artysty.

Damiano zdradził też, kiedy zakochał się w makijażu. W 2016 roku Victoria pokazała mu, czym jest eyeliner i cóż… chłopak się po prostu zakochał. Powiedział, że choć początkowo bliscy trochę się z niego naśmiewali, to z czasem zaakceptowali tę jego makijażową część.

To jednak nie jedyne zaskoczenie. Okazało się, że Damiano miał zostać zawodowym koszykarzem. Na szczęście jego losy potoczyły się trochę inaczej, a my możemy podziwiać jego i cały zespół Maneskin na scenie. Chociaż pewnie obserwowanie grającego na boisku artysty też byłoby całkiem miłym przeżyciem.

Czy tylko ja nie mogę się doczekać ich koncertu w Polsce?