Marianna Schreiber zaczepia Wersow. Będzie z tego drama?
Wersow chciałaby uciszyć zamieszanie wokół jej usuniętego filmu, ale sprawa nabiera rozgłosu. Wszystko za sprawą Marianny Schreiber, która zwróciła uwagę na oderwanie influencerów od rzeczywistości osób ciężko pracujących fizycznie.
Wersow postanowiła odpowiedzieć na zarzuty internautów, którzy twierdzą, że praca w sieci to "nic trudnego". W opublikowanym na TikToku filmie zacytowała typowy komentarz hejtera: "Przecież ona nic nie robi, też mógłbym być popularny, to takie łatwe". Następnie wyliczyła: ponad 1200 postów na Instagramie, 700 filmów na YouTube i setki tiktoków. Nagranie miało być odpowiedzią na krytykę, ale wywołało efekt odwrotny do zamierzonego. Internauci nie szczędzili gorzkich słów.
Pod naporem negatywnych opinii Wersow zdecydowała się usunąć nagranie. Jednak dyskusja nie ucichła. W sieci pojawiły się kopie filmu, a temat stał się szeroko komentowany na innych platformach. Wielu internautów zarzucało influencerce, że jej sukces to efekt związku z Frizem, a nie ciężkiej pracy.
Marianna Schreiber odpowiada Wersow
Na aferę wokół Wersow zareagowała Marianna Schreiber. Kobieta przyznała, że docenia wysiłek i zaangażowanie influencerów, jednak zarzuciła im brak świadomości oraz wrażliwości na problemy osób wykonujących ciężką pracę fizyczną lub pracujących na kilku etatach. Według Schreiber takie wypowiedzi są nietaktowne i świadczą o oderwaniu influencerów od rzeczywistości zwykłych ludzi, którzy często z trudem wiążą koniec z końcem. Autorka podkreśliła, że jej krytyka nie wynika z hejtu, lecz jest próbą zwrócenia uwagi na szerszą perspektywę społeczną.
"[Wersow - przyp. red.] jest cudowną mamą. Ale… właśnie, to jest to ale - to ta bańka, w której są influencerzy. To nie wyczuwanie granic między życiem na etacie, pracy fizycznej, pracy na budowie, ciężko pracujących na kilku etatach ludzi, by utrzymać rodzinę, a ludźmi, którzy za reklamy otrzymują horrendalne pieniądze w internecie. Żadna influencerka nie powinna w ten sposób pisać o swoim sposobie na życie, bo to brak szacunku do tych, którzy ciężko fizycznie pracują i w dodatku często żyją od 1 do 1. Nie, to nie hejt - to po prostu życie zwykłego zjadacza chleba…" - napisała Schreiber.
W temacie popkultura
- Jak wybrać najlepsze miejsce na koncercie? Zdradzę ci sekret muzycznych freaków [VIBEZ IN LINE]
- Pitbull wraca do Polski. Kiedy i gdzie wystąpi? Jakie ceny i rodzaj biletów?
- Sabrina Carpenter ujawniła, jak w całości wygląda okładka "Man's Best Friend". Szalenie kontrowersyjna
- Julia Wieniawa zaprosiła fankę na scenę. Dziewczyna zatańczyła do utworu "Kocham"
Popularne
- Czarny żurek, czarne nuggetsy i krwawa pasta. Halloween w restauracjach
- Polka zmarła na egzotycznej wyspie. Miała 27 lat i żywiła się wyłącznie owocami
- Wege burgery na celowniku UE. "Zakaz byłby krokiem wstecz"
- Rosalía przyjechała do Polski. Gwiazda latino jadła pomidorówkę w barze mlecznym
- Siedzą i się nudzą. Moda na rawdogging boredom podbija TikToka
- Lego wraca do przyszłości. Ten zestaw zachwyci fanów kina
- 48 Hours Challenge powodem zaginięć nastolatków? Komentarz policji
- Nemo wydali najbardziej szaloną płytę 2025 r.? "Arthouse" to kolorowy manifest [RECENZJA]
- Pies na łańcuchu? Kasix nie widzi w tym nic kontrowersyjnego