Ewa Farna w swoim najnowszym ciałopozytywnym teledysku: "Dziś doceniam swoje ciało"
Wzruszające opowieści i ważne przesłanie – najnowszy teledysk Ewy Farnej to coś, co absolutnie wszyscy powinni zobaczyć
O tym, jak ciałopozytywność jest ważna, pisaliśmy już nie raz, zaznaczając przy tym, że może nawet istotniejsza w tym całym ruchu jest ciałoneutralność. Dlatego nie mogliśmy przejść obojętnie obok najnowszego teledysku Ewy Farnej.
- Julia Pośnik w swoim nowym teledysku „Julia w Mieście” bardzo czuje vibe Britney
- Olivia Rodrigo w najnowszym wywiadzie o kopiowaniu piosenek: "W każdej piosence są cztery akordy"
- Open’er w końcu zabrał głos w sprawie tegorocznego festiwalu. Przygotujcie się na nową formułę
- Bedoes WYŚMIAŁ koncert Sobla w Ostródzie XD
- Mata w "MC" śpiewa o zestawie Maty w Maku i krowach: "ty wylewasz matcha latte, głupia pi*do"
„Ciało” – bo tak nazywa się ten utwór - opowiada właśnie o wdzięczności względem ciała, akceptacji tego, jakie jest z całą historią, jaka się na nim zapisuje. Oprócz bardzo dobrego i pięknego pod względem ascetycznym teledysku, artystka pokazała nam kilka, naprawdę wzruszających, historii.
Body Shaming zapisujący się na ciele
Premierę „Ciała” zapowiadały cztery krótkie zwiastuny, które wprowadzały nas w tematykę całego utworu. Najpierw Farna podzieliła się z nami swoją historią. Opowiedziała o hejcie, który spotkał ją w Internecie – „gruba świąteczna bańka, tłusta jak świnia” to tylko jedno z padających określeń - i zarysowała swoją drogę do ciałoakceptacji:
„Moje ciało przeszło psychicznie niełatwą drogę. Dopiero po medialnej cyberprzemocy przejęło kontrolę emocjonalne jedzenie i podświadomie zaczęłam nabierać warstwy, która miała przed atakiem zewnątrz, chronić to kruche w środku”
Ślady tej drogi widać też w samym tekście piosenki. Ewa czuje też, że ten numer będzie jej zawsze przypominał o tym, by akceptować i przyjmować to, jak życie się na nas zapisuje:
„Przez lata moje ciało tyle wytrzymało/ i niejeden ślad mam./Wiem, że jest tak,/ jak być miało”
Ewa Farna - Ciało [Official Music Video]
Nie tylko Ewa
W zapowiedziach i teledysku udział wzięły też inne kobiety, które podzieliły się swoimi historiami. Mogliśmy poznać np. Kasię i Lucynę, czyli dziewczyny, które nie tylko kobietom w ciąży pokazują, ze zmiany na ich ciele są zupełnie naturalne. Pojawiła się też 22-letnia Krysia, której ciało pokryte jest bliznami po poparzeniach – w pracy spadł na nią rozpalony grill.
Także ja bardzo polecam Wam obejrzeć te zapowiedzi i sam teledysk, bo to bardzo ważny, bardzo dobrze zrobiony temat, który opowiada o tym wszystkim, z czym zmagamy się na co dzień – z problemem akceptacji i zrozumienia względem siebie i swojego ciała.
Wydaje mi się, że wszyscy potrzebujemy takich odważnych kobiet, mówiących o swoich doświadczeniach i ciałach. Szczególnie w tym czasie poszukiwania „idealnych” kostiumów kąpielowych i wstydzie, który się z tym wiąże.
- Czym jest Willow Project? Walką z czasem o ocalenie Alaski
- Nienawidzisz PiS-u? "Nie wiesz nic" – twierdzi Fogiel i czeka na odzew
- Czarnek o agresywnych nastolatkach. Padły mocne słowa
- Patodeweloperka na TikToku. Chwalą klitkę o wielkości 13 m2
- Uczniowie recenzują szkoły. Opisy patologii są przerażające
- "Seks oralny z facetem nie jest gejowski". Diplo o vibepłciowości
- Tego nikt nie przewidział. Zaskakujący efekt reportażu o JPII
- Mia Khalifa wybaczyła Żabsonowi? Raper odsłania kulisy afery
- Uniwersytet jak z "Harry'ego Pottera" w Polsce. Będzie quidditch?