Dorwaliśmy "Coca-fon". Ugasi pragnienie, ale tylko wybrańców
Na początku roku świat obiegła informacja, że Coca-cola przymierza się do wypuszczenia swojego smartfonu. Marka napoju gazowanego musiała znaleźć podstawę dla "Coca-fonu", a wybór padł ostatecznie na realme 10 Pro. A nam właśnie udało się dorwać egzemplarz tego baaardzo limitowanego urządzenia.
Chiński producent smartfonów wprowadził Realme 10 Pro w listopadzie ubiegłego roku w trzech kolorach – Dark Matter, Nebula Blue i Hyperspace Gold. W międzyczasie sieć zalały informacje o planach Coca-Coli związanych z wydaniem swojego smartfonu. Na początku bieżącego roku obie firmy ujawniły limitowaną edycję realme 10 Pro 5G Coca-Cola Edition. Otrzymaliśmy go od realme, więc zobaczmy, czy ugasi nasze pragnienie.
Podobne
- Ta aplikacja randkowa działa tylko w jeden dzień tygodnia – w czwartek
- Konferencja Apple: kwiecień jest jednak miesiącem zapowiedzi nowości?
- Masz Teslę? Komendą "Open Butthole" otworzysz coś... ciekawego ಠ_ಠ
- Smartfon Coca-Cola trafi do sprzedaży. Co już o nim wiemy?
- Apple zapłaci MILIONY za brak ładowarek
Wielkie pudło od Coca-Coli
Realme 10 Pro 5G Coca-Cola Edition został nam dostarczony w dużym czerwono-czarnym błyszczącym pudełku inspirowanym oczywiście marką popularnego gazowanego napoju. Dzięki temu Deluxe Boxset’owi od razu można odnieść wrażenie, że mamy tu do czynienia z wyjątkowym smartfonem. Jednak zanim do niego przejdziemy, przyjrzyjmy się bliżej pozostałej zawartości opakowania.
Pierwszym, co rzuca się w oczy w jego wnętrzu – oprócz mniejszego opakowania ze smartfonem – jest duża figurka realmeow, czyli bohatera marki. Została ona wykonana w taki sposób, że wygląda, jakby była wypełniona po brzegi ciemnym gazowanym napojem.
Obok maskotki realmeow znajduje się wcześniej wspomniane opakowanie ze smartfonem, które zostało zachowane w kolorystyce Coca-Coli. Po jego otwarciu jako pierwsza naszym oczom ukazuje się wkładka wypełniona zestawem wlepek, kartą w kształcie puszki z numerem egzemplarza telefonu, igłą do SIM przypominająca kapsel i dokumentacją. Podobno miało powstać nie więcej niż 10 tys. egzemplarzy, a nasz ma nr 9428.
Niżej mamy realme 10 Pro 5G Coca-Cola Edition, a pod nim przezroczysty case ochronny, przewód oraz kostkę zasilającą SUPERVOOC o mocy 33W umożliwiającą ultraszybkie ładowanie smartfonu. No dobra, przejdźmy w końcu do najważniejszej części tego zestawu.
Realme 10 Pro na pełnym gazie
Realme 10 Pro 5G Coca-Cola Edition w kwestii sprzętowej ma te same parametry, co wersja standardowa. Za to może pochwalić się limitowanym wzornictwem inspirowanym oczywiście Coca-Colą. Jego tylny panel pokryto matową powłoką imitującą metal, która ma zapewniać "wrażenie szczotkowanego aluminium, pozostając jednocześnie odporną na zarysowania i odciski palców". Chodzi o to, aby smartfon przypominał w dotyku prawdziwą puszkę z napojem. Producent zadbał też o tak subtelne detale, jak mały grawer Coca-Coli na boku urządzenia.
Kolorystyka również oddaje ducha marki, a realme nazywa ją "Red & Black Collision". Asymetryczny tył 70/30 oznacza, że 70 proc. jego powierzchni jest w kolorze czerwonym, a 30 proc. w czarnym. Na tym większym widnieje przycięty napis Coca-Cola, a na mniejszym logo realme. Dwie soczewki aparatu nazywane Camera Lens Halo są otoczone czerwonymi pierścieniami, co nadaje kontrastowy wygląd limitowanej edycji 10 Pro.
Kolejnym elementem wyróżniającym realme 10 Pro 5G Coca-Cola Edition jest motyw "Cheers! For Real" dla nakładki realme UI. Wprowadzono w nim inspirowany kultowym napojem ekran blokady, tapetę czy systemowe ikony – te zewnętrzne otoczone są czerwonym pierścieniem. Gdyby tego było mało, smartfon ma też bąbelkową animację ładowania, która wyświetla się po podłączeniu do zasilacza. Pojawił się też nowy dzwonek "Cola Official Music" i dwa dźwięki powiadomień – "Open Happiness" i "Cola Bubbles".
Realme dodało też gazu aparatowi. Podczas robienia zdjęcia zamiast zwykłego dźwięku migawki usłyszymy charakterystyczny wystrzał otwierania szklanej butelki z Coca-Colą. Z kolei w ulicznym trybie zdjęć pojawił się nowy filtr "Cola z lat 80-tych".
Realme 10 Pro 5G Coca-Cola Edition – specyfikacje
Standardowy Realme 10 Pro ma dwie opcje pamięci – 6GB/128GB i 8GB/128GB. Coca-Cola Edition występuje z kolei w pojedynczej konfiguracji 8GB/128GB. Będzie więc to wybór dla osób ceniących sobie przede wszystkim unikalny styl urządzenia. A tak przedstawia się jego pełna specyfikacja:
- Ekran LCD 6,7 cala o rozdzielczości 1080p i odświeżaniu 120 Hz;
- głośniki stereo;
- Snapdragon 695 (2 x Cortex-A78 2,2 GHz + 6 x Cortex-A55 1,8 GHz);
- 8 GB pamięci RAM;
- 128 GB rozszerzalnej pamięci na dane;
- aparat główny 108 Mpix (1/1,67 cala) z przysłoną f/1,75;
- aparat 2 Mpix z obiektywem makro f/2,4;
- aparat przedni 16 Mpix z przysłoną f/2,45;
- łączność 5G, Wi-Fi 6 oraz Bluetooth 5.2;
- czytnik linii papilarnych w przycisku zasilania;
- bateria 5000 mAh z szybkim ładowaniem 33 W;
- Android 13 z nakładką realme UI 4.0.
Na jego cenę też nie można narzekać, bo w Indiach – gdzie zadebiutował smartfon – kosztuje blisko 21 tys. rupii, czyli w przeliczeniu ok. 1100 zł. Poza tym trafił on również do sprzedaży na rynkach w Indonezji, Filipinach, Tajlandii i Malezji.
Trudno jednak powiedzieć, czy zakup smartfonu będzie możliwy gdziekolwiek indziej na świecie, bo został on już wyprzedany z oficjalnej indyjskiej strony realme i Flipkart. Nie ma jednak co się dziwić, bo realme przeznaczyło na sprzedaż detaliczną tylko 6 tys. egzemplarzy. Natomiast jeśli nie zależy wam na jego "coca-colowym" wyglądzie, zawsze można powinąć standardowy model.
Popularne
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw