Czy to już prawdziwe życie? Badacze doprowadzili grafiką GTA V do niebywałego poziomu

Gra GTA V jest znana z wielu rzeczy w środowisku graczy. Najciekawszą z nich jest świat tytułu. Stan San Andreas w wielu miejscach jest odwzorowany 1:1 do m.in. Los Angeles. Znajdziemy tam znane Molo z Santa Monica czy Hollywood Walk of Fame. Nowy projekt badawczy od Intel Labs „Enhancing Photorealism Enhancement”, który skupia się na maszynowym nauczaniu, pozwolił na coś, czego nikt nie spodziewał się kilka lat temu.

Rozumiem, że nie każdy jest zainteresowany takimi najnowszymi technologicznymi pierdółkami. Nie mają one wpływu na życie, więc… meh. Dlatego oto najprostsza definicja od IBM:

Uczenie maszynowe to gałąź sztucznej inteligencji (AI) i informatyki, która koncentruje się na wykorzystaniu danych i algorytmów do naśladowania sposobu, w jaki uczą się ludzie, stopniowo zwiększając swoją dokładność.

Nauczanie maszynowe nie jest tylko pustym frazesem, czy mrzonką technologiczną. Już można je spotkać w programach graficznych, zarządzaniu, czy nawet finansach. Może być też użyte do tworzenia niesamowitych rzeczy.

Badacze Stephan R. Richter, Hassan Abu Alhaija i Vladlen Kolten poddali grę procesowi maszynowego nauczania. Cały proces został opisany na ich stronie. Skupmy się na efekcie, który jest niesamowity:

Odpowiednie zmiany w colorgradingu, w podłożu, odbiciach i… ktoś byłby w stanie odróżnić takie GTA V od prawdziwego świata?

Efekt jest piorunujący. Nie nastawiajcie się, że zaraz ktoś wyda podobną graficzną modyfikację. Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie do tego momentu. Warto być dobrej myśli, szczególnie widząc, co teraz można osiągnąć w grafice.