"Czego zabrania Ci Twój facet?" Blogerka zadała proste pytanie. Odpowiedzi kobiet? Przerażające
Jedna z blogerek zapytała czytelniczki, czego zabraniali im faceci. Mam wiele pytań bez odpowiedzi.
Nie wiem, jak zacząć ten tekst. Problem związany z poczuciem władzy nad kobietami, zakazywaniem ich najróżniejszych rzeczy czy też po prostu bycie kimś zaczynającym się na "ch" niestety cały czas zdarza się w naszej rzeczywistości.
Podobne
- Nie boją się mówić o tym, kim są. Transpłciowe osoby, które warto znać
- Kamil Szymczak wstawił drastyczny film. Komu imponuje free-climbing?
- Lucky Girl Syndrome opanowało TikToka. Przepis na szczęście?
- Koszulki WYŚMIEWAJĄCE anoreksję były SPRZEDAWANE przez CARREFOUR. CO DO CH…
- Deprekrem od OjWojtka. Scam czy coś więcej?
To, że Wy tego nie doświadczyliście, nie oznacza, że problem nie istnieje. Bardzo dobrze, że ludzie zaczynają głośno mówić i pokazywać rzeczy, które nie są lub nie powinny być akceptowalne. Jednak to, że nie powinny, nie sprawia, że do nich nie dochodzi.
Blogerka zapytała na swoim Instagramie: Czego zabrania Ci Twój facet?
Odpowiedzi sprawią, że zaczniecie rzucać epitetami. Tymi najgorszymi. Poniższe screeny to tylko mała część tego, czego Joanna Pachla dowiedziała się od swoich obserwatorek na IG.
Resztę screenów znajdziecie na jej Instagramie w Stories "Zakazy" oraz "Zakazy 2"
🤡
Ciężko spokojnie podsumować rzeczy, które zostały powiedziane (a raczej napisane) na IG Joanny. Chciałbym z całego serca, aby był to jedynie gorączkowy sen, który nie miał miejsca w rzeczywistości. Ale niestety to prawda.
Takie zachowanie w stosunku do kobiet jest straszne. Najprostszym podsumowaniem byłby ten gif:
Przepraszam?
Chyba tylko to każdy chciałby usłyszeć. Ręce opadają po przeczytaniu tych rzeczy. Takie zachowanie może wynikać z chorobliwej zazdrości oraz fobii utraty partnerki.
Takie zabranianie wskazuje jednoznacznie na próbę odłączenia drugiej osoby od kontaktów z innymi. Strach, że "ci inni" mieliby wpłynąć jakoś negatywnie na partnerkę/partnera?
Bo przecież dziewczyna mogłaby poznać jakiegoś atrakcyjnego Don Massimo - i co wtedy? To też wygląda jak przeraźliwy brak zaufania, co w dorosłym związku jest co najmniej dziecinne.
Żebyście mnie nie zrozumieli źle, takie zachowanie jest naganne. Jeżeli ktokolwiek w związku czuje, że druga strona go/ją ogranicza, to trzeba uciekać. W momencie, w którym osoba zmusza inną jednostkę do bycia posłusznym w życiu codziennym, robi coś wbrew jej woli - wtedy nie mamy związku, tylko system więzienny.
Co miałbym więcej dodać…
Jeszcze raz: takie zachowanie jest niedopuszczalne. Czy mówimy o facetach, czy kobietach: każdy przejaw nawet próby ograniczenia wolności czy też zaniżania samooceny partnera to wstęp do zakończenia znajomości.
Nikt nie powinien Wam rozkazywać/zakazywać, ponieważ jesteście wolnymi ludźmi. Jeżeli ktokolwiek pomyślał, że zakaz noszenia spódnic pomoże komukolwiek w… czymkolwiek, to jest debilem.
Z męskiego punktu widzenia: tacy faceci powinni poszukać pomocy. I to profesjonalnej. Tam należy szukać problemu, zamiast przelewać swoje frustracje na partnerkę/partnera, rujnując im życia. Nikt nie może się tak zachowywać.
Popularne
- Polka zmarła na egzotycznej wyspie. Miała 27 lat i żywiła się wyłącznie owocami
- Wege burgery na celowniku UE. "Zakaz byłby krokiem wstecz"
- Kękę odgadł wszystkie powiaty w Polsce. Zajęło mu to mniej niż 20 minut
- 48 Hours Challenge powodem zaginięć nastolatków? Komentarz policji
- Andziaks kupiła chipsy za 500 zł. Popłakała się: "poczułam się oszukana"
- Zrobił test ekskluzywnych zapałek z Zary za 50 zł. Czy warto wydać tyle pieniędzy?
- TOP 5 teledysków z 2025 r., które mogłyby być filmami. Nie jesteście gotowi na te produkcje
- Rosalía przyjechała do Polski. Gwiazda latino jadła pomidorówkę w barze mlecznym
- Ekipa otworzy sklep stacjonarny. Znamy lokalizację i datę otwarcia