Co sprzedaje Louis Vuitton – kamizelkę czy folię bąbelkową?

Jeśli jesteście modowymi freakami, musicie zerknąć na pozycję, jaka znajduje się w japońskim oddziale sklepu Louis Vuitton. Produkt jest opisany jako "dmuchana kamizelka", ale ja drapię się po głowie, bo ten ciuch przypomina mi coś innego – folię bąbelkową, którą ktoś powiększył do tak ogromnych rozmiarów, że można ją ubrać na ludzkie ciało.

Wykorzystam Google Tłumacza, żeby dowiedzieć się, jak japońscy marketingowcy Louis Vuitton opisali ten nietypowy produkt: "Jest to wyróżniająca się pozycja stworzona, aby przypominać o nadmuchiwanych lalkach, które pojawiły się na tegorocznym pokazie mody w Szanghaju. Futurystyczne wzornictwo nadaje kamizelce osobowości".

"Produkt jest wykonany z materiału, w który można wdmuchiwać powietrze. Kamizelkę pokrywają zdobienia łudząco przypominające szron. Kamizelka posiada dekolt w kształcie litery V z zamkiem błyskawicznym i trzema zaworami do wpuszczania powietrza".

Za jaką kwotę możecie stać się szczęśliwymi posiadaczami dmuchanej kamizelki? Produkt kosztuje 410 300 jenów, czyli niecałe 14 600 złotych. Niestety, dostawa kamizelki jest możliwa tylko na terenie Japonii. Przy okazji – nie macie wrażenia, że model, którego wykorzystało Louis Vuitton, jest bardzo podobny do Brana Starka z "Gry o Tron"?

21 stycznia dom mody Louis Vuitton pokazał nową kolekcję na sezon jesienno-zimowy 2021. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, nadróbcie zaległości. Pokaz jest dostępny na YouTube i ogląda się go niczym najlepszy performance. Artystom i modelom udało się połączyć modę, poezję, ruch i muzykę. Wydarzenie zarejestrowano w Tennis Club de Paris.