230 km/h i robienie fotki? STOP piractwu drogowemu. Sorki, ale RZĄD wreszcie robi coś dobrego
Ostatnie wybryki influencerów zdecydowanie pokazały jedno: pora na koniec ze społecznym zezwoleniem dla idiotów za kierownicą.
Mamy w społeczeństwie dziwne zezwolenie na bezkarność na drodze. Jeżeli ktoś zachowuje się niebezpiecznie, biega po mieście z siekierą, to prawie natychmiast pojawia się szwadron policji. Gdy ktoś pije piwo na zewnątrz, to od razu leci mandacik od Straży Miejskiej. Ale gdy ktoś znacznie przekracza prędkość, to już “ale halo, to tylko jazda samochodem”.
Podobne
- Wrocław: Youtuberzy pędzili 280 km/h na obwodnicy i POCHWALILI się tym w internecie
- Youtuber Yoshi zwraca uwagę na kulturę jazdy na polskich drogach: "ZNOWU MNIE PRAWIE AUTO POTRĄCIŁO"
- Ojwojtek miał wypadek samochodowy. "Autostop bezpieczniejszy"
- Influencer Sequento jechał 200 km/h po parku? Ferrari za kilkaset tysięcy złotych miało zostać rozbite
- AbstrachujeTV kpią ze współczesnych mężczyzn i feministek. Tak się robi YouTube?
Raper, influencer czy też wojownik Fame MMA, Kubańczyk, jechał 230 kilometrów na godzinę
Ktoś by się spodziewał, że Kubańczyk będzie się chwalił, jak to zapiernicza? Heh. Cała wrzawa jest od wczoraj o to, iż:
- Raper jedzie 90 km/h ponad ograniczenie prędkości,
- robi sobie zdjęcie,
- trzyma kierownicę jedną ręką w najgorszy możliwy sposób,
- i prowadzi w KLAPKACH.
Chwalenie się tak nieodpowiedzialnym zachowaniem na drodze jest idiotyzcne. Jakkolwiek to by nie brzmiało, on może być przykładem: 26-latek, raper oraz ogólnie osoba sukcesu. Czy młode osoby zapatrzone w niego, będą chciały powtórzyć ten wyczyn?
Kubańczyk jechał w Skodzie, strzelam, że Octavii RS, która miała około 200 KM Ponadto, było auto od wypożyczalni, więc w miarę ktoś dbał o nie. Więc mamy jakąś tam pewność, że jest to bezpieczny pojazd. A co, jeżeli jakiś fan też będzie chciał przebić taką prędkość w swoim starym Golfie? Idiotyzm, ale zawsze może dojść do takiej sytuacji.
Najlepsze jest to, iż raper na końcu wypierał się tego zdjęcia. Miał być to fotomontaż xD
Mamy dziwne przeświadczenie, iż łamanie prędkości to dobra rzecz
Kiedy nasze społeczeństwo ogarnie, że jechanie prawie 100 km/h więcej niż ograniczenie, nie jest najlepszym pomysłem? To nie jedyny wybryk influencerów z ostatnich dni. 18 lipca w nocy, życie stracił pieszy przechodzący przez jezdnię.
Jak pojadą inne media, Porsche prowadził mikroinfluencer, pat.derra:
W przeszłości był fanem chwalenia się swoim autem oraz przekraczaniem prędkości. Jak widać, jest to kolejna osoba, która miała gdzieś przepisy. Nie wiemy dokładnie, jakie były przyczyny śmiertelnego wypadku w Warszawie. Ale nadal: chwalenie się łamaniem przepisów było spoko według niego.
Pamiętacie przypadek Friza?
W kwietniu tego roku Friz stracił prawko na trzy miesiące. Dlaczego? Ano przez to, iż przekroczył prędkość o 50 km/h w terenie zabudowanym.
Wiadomo, to było już chwilę temu. Friz przepraszał za swoje zachowanie. Ale nadal: gwiazdor młodzieży liczył na to, że sława pozwoliłaby mu mieć swoisty immunitet. Czy ma to sens? I żeby nie było: gwiazdor stracił uprawienie do prowadzenia pojazdów w 2019 roku na czas nieokreślony. Ale wtedy się odkuł, zdał ponownie egzamin i jeździł.
A co z przypadkiem Paramaxila?
Dzban w lutym spowodował wypadek, chociaż sam się wypiera tego. To nie było pierwszy przykład niebezpiecznej jazdy. I co? Streamer dalej to robił.
Gwiazda "Love Island"
Adrianna Śledź, miss Dolnego Śląska oraz uczestniczka reality show "Love Island", także pokazała trochę głupoty. W ubiegłym roku na Stories pokazała na filmie przejazd z jej chłopakiem. Nic złego w tym nie ma - tylko, że para jechała grubo ponad 200 km/h w terenie zabudowanym… W CENTRUM WARSZAWY. Co ciekawe, dzień wcześniej jechali "tylko" 313 km/h na autostradzie.
Jak bardzo nie jestem fanem zmian PiS-u, tak podwyższenie kar za piractwo drogowe to dobre rozwiązanie
W skrócie, zmiany mają dotyczyć m.in. podwyższenia mandatów za:
- Przekroczenie prędkości.
- Jazdę pod wpływem.
- Wykroczenia wobec pieszych.
- Objeżdżanie zapór kolejowych.
Ponadto, w planach jest zmiana zaniku punktów karnych. Zamiast po roku, aż po dwóch latach od wykroczenia znikną z konta kierowcy.
Musimy coś zrobić z wykroczeniami
Sory, ale jesteśmy cywilizowanym krajem w Unii Europejskiej (cóż, jeszcze jesteśmy w niej), a śmiertelność na drogach jest bliższa do Rosji czy Indii. Czyli nie jest dobrze. W 2020 roku, podczas trwania pandemii, więc zmniejszonego przemieszczania się, zginęło na drogach 2480 osób, a 26 456 zostało rannych. Polska w 2017 roku była na poziomie 74,5 wypadków śmiertelnych na milion rezydentów kraju. Byliśmy bliżej do Turcji (92) i Indii (110,5), aniżeli do Niemiec (38,5), czy Wielkiej Brytanii (28,1).
Jeżeli chcemy coś zmienić, to trzeba zaatakować z każdej strony
Większe obostrzenia oraz wyższe mandaty to jedno. Ale trzeba też spojrzeć na edukację. Summa summarum, taki Friz czy Kubańczyk mają wpływ na edukację drogową młodych osób. A pokazując, że jazda 230 km/h i robienie sobie foty jest okej, czy “tracenie prawka to pierdoła”, dają zły przykład.
Jeżeli Wy nie chcecie, aby kolejny idiota zamordował matkę z dzieckiem, to trzeba coś zrobić. Nie możemy publicznie przymykać oczu na takie zachowanie. Gdy szaleniec biega po galerii z nożem, to ludzie wzywają policję. A gdy kolejna osoba chwali się nieodpowiedzialną jazdą, większość osób wzrusza ramionami.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół