17-latka ledwo przeżyła COVID-19. Antyszczepionkowcy twierdzą, że jest SZATANEM
Maisy Evans z Walii ma trudności z mówieniem, a nawet oddychaniem po tym, jak zaraziła się COVID-19. Ze szpitalnego łóżka zaapelowała do młodych osób, by się zaszczepili. Przeciwnicy szczepień obrali sobie dziewczynę za cel internetowych ataków.
Evans trafiła do szpitala 25 sierpnia. Odczuwała bóle i zawroty głowy, duszności, nudności, bóle mięśni oraz utraciła zmysł węchu i smaku. Na początku lekarze obawiali się, że ma zapalenie opon mózgowych lub sepsę. Ale po wielu badaniach krwi, zdjęciach rentgenowskich i tomografii komputerowej, w prawym płucu dziewczyny wykryto zakrzep krwi związany z COVID-19.
Podobne
- Jak rekrutują antyszczepionkowcy? Youtuberzy zdradzili kulisy spisku
- Bankierze usunie sobie penisa, by spełnić marzenie - zostać bezpłciowe SMOCZE
- Niezaszczepieni żądają, by nazywać ich "CZYSTOKRWISTYMI". Magia chroni przed wirusem?
- Nauczyciele kręcili filmy na OnlyFans w szkole. Chcieli sobie dorobić
- Khloé Kardashian o wykańczających standardach piękna, czyli jak social media wpływają na miliony kobiet
"Ten wirus nie jest żartem dla młodych ludzi" - napisała Maisy na Twitterze, publikując zdjęcie ze szpitalnego łóżka - "Wszyscy, którzy się kwalifikują, muszą zostać zaszczepieni".
Evans powiedziała dziennikarzom, że obawiała się, że umrze, gdy jej poziom tlenu w organizmie "drastycznie spadł" po zakażeniu koronawirusem. Miała trudności z podniesieniem się z łóżka, bo od razu dostawała zadyszki. Teraz, gdy wróciła do domu ze szpitala, potrzebuje godziny odpoczynku po tym, gdy weźmie prysznic. - Czuję się wtedy, jakbym przebiegła 40 mil.
Antyszczepionkowcy w natarciu
- Ataki antyszczepionkowców zaczęły się około 24 godzin po tym, jak napisałam na Twitterze o moim doświadczeniu - powiedziała Evans dla "VICE News". - Ataki nasiliły się, gdy zainteresowały się mną największe media w kraju. Przeczytałam o sobie komentarze, że jestem kłamczynią, aktorką opłacaną przez rząd, szatanem, nazistką, złem i wiele innych epitetów. To nie mieści mi się w głowie.
Maisy Evans nie jest opłacaną agentką rządu
Evans nazywa swoich prześladowców wojownikami klawiatury (ang. keyboard warriors). - Nadali mojej sytuacji znaczenie polityczne [dziewczyna jest byłą członkinią Walijskiego Parlamentu Młodzieży - przyp. red.], ale nie rozumiem czemu. Ja po prostu fatalnie się czułam. Żaden rząd mnie nie opłaca, chociaż bardzo bym tego chciała. To była dla mnie piekielna podróż i nikomu nie życzę podobnej.
Popularne
- To oni pozwali Sylwestra Wardęgę. Lista jest bardzo długa
- W 12 godziny spała z 1000 facetów. Onlyfansiara twierdzi, że pobiła rekord
- Dubajska czekolada trafiła do Żabki. Limitowana i ekstremalnie droga
- AI Iga Świątek wali szoty w reklamie pubu Mentzena. Będą pozwy?
- "Fazolandia" sprzedana. Koniec marzenia słynnego youtubera
- Jelly Frucik spał z Wojtkiem Golą? Żaden 20-stronnicowy dokument tego nie wymaże
- Dawid Podsiadło z AliExpress. Hubert jak Maciej Musiał - też posprząta mieszkanie
- Merch Drwala 2025 nadchodzi. Trzy daty, które lepiej zapamiętaj
- 19 stycznia krytyczną datą dla TikToka. MrBeast zabrał głos