Trwają prace nad "Zmierzchem" w wersji animowanej

"Zmierzch" powraca. Na fanów serii czeka niespodzianka

Źródło zdjęć: © Materiały prasowe / Materiały prasowe
Weronika Paliczka,
06.03.2024 18:00

Wszyscy, którzy myśleli, że uniwersum "Zmierzchu" zakończyło się wraz z premierą ostatniej części filmu, byli w błędzie. Producenci zapowiedzieli animowany serial na podstawie serii książek. Prace już trwają.

Wampir, wilkołak i śmiertelna dziewczyna. Abstrakcyjny trójkąt miłosny, o którym słyszał cały świat, od samego początku wzbudzał zainteresowanie odbiorców. Nic dziwnego - Pierwsza część cyklu "Zmierzch" Stephanie Meyer ujrzała światło dzienne w 2005 r. Wiele osób zafascynowało się wówczas nadnaturalnymi postaciami - wampirami lub wilkołakami, w zależności od tego, czy kibicowali drużynowi Edwarda, czy Jacoba.

"Romeo i Julia" generacji Z

Premiera pierwszej części kinowej wersji "Zmierzchu" miała miejsce w 2008 r. Rola wampira Edwarda Cullena przypadła Robertowi Pattinsonowi, wilkołakiem Jacobem Blackiem został Taylor Lautner, a śmiertelną dziewczynę Bellę Swan, która właśnie przeprowadziła się do Forks, zagrała Kristen Stewart.

Opowieść o nieśmiertelnym, bladym wampirze, jego patchworkowej rodzinie oraz pokrętnej relacji romantycznej między Bellą, Jacobem i Edwardem przyciągała do kin miliony widzów. Produkcja zarobiła ok. 407 mln dol., co przy budżecie 37 mln dol. stanowi niezły wynik.

Druga część cyklu, "Księżyc w nowiu", zarobiła ok. 260 mln dol. "Zaćmienie" tylko w noc premiery zarobiło 30 mln dol., ostatecznie osiągając zarobki w wysokości 698,4 mln dol. Ostatnia część opowieści o wampirach i wilkołakach przyniosła natomiast ponad 141 mln dol. W sumie cała seria kinowa zarobiła ponad 3,4 mld dol.

Trwają prace nad animowaną wersją "Zmierzchu"
Trwają prace nad animowaną wersją "Zmierzchu" ("Zmierzch: Zaćmienie" , Licencjodawca)

"Zmierzch" wraca na ekrany

Już w kwietniu 2023 r. mówiło się o tym, że trwają prace nad serialem na podstawie "Zmierzchu". Wówczas potencjalni autorzy milczeli jak zaklęci, sugerując jedynie, że Stephanie Meyer będzie częścią zespołu produkcyjnego. To jednak wystarczyło, żeby podekscytować fanów serii. Jedni wyczekiwali szczegółów, inni ostrzyli plastikowe kły.

Wiceprzewodniczący Lionsgate Michael Burns podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez Morgan Stanley poinformował o trwających pracach nad serialem na podstawie "Zmierzchu". Co zaskakujące, nowa produkcja będzie... animacją. Nie wiadomo, czy serial opowie historię poruszaną w filmach, czy może skupi się na innych bohaterach serii lub przedstawi ciąg dalszy historii o Belli, Edwardzie, Jacobie i Renesmee.

Trwają prace nad serialem na podstawie "Zmierzchu"
Trwają prace nad serialem na podstawie "Zmierzchu" ("Zmierzch" materiały prasowe , "Zmierzch" materiały prasowe)

Stephanie Meyer chciała się poddać w pracach nad "Zmierzchem"

W 2008 r. Stephanie Meyer pracowała nad książką "Midnight Sun", która miała opowiadać historię bohaterów "Zmierzchu" z perspektywy Edwarda Cullena. W tym samym roku doszło jednak do wycieku manuskryptu, który zniechęcił Meyer. Na swojej stronie internetowej pisarka umieściła wpis, w którym tłumaczy swoje emocje.

"Nie powróciłam do tej historii - tak naprawdę nigdy jej nie opuściłam. Nie zdecydowałam się skończyć teraz, po prostu długo to trwało. To były bardzo powolny proces. Trudno opisać, jak frustrujące jest pisanie bardzo długiej książki, w której nie można niczego nowego stworzyć, gdzie wszystko jest już przygotowane i nie ma możliwości odejścia od tego scenariusza. Tworzenie mnie napędza. Wciąga i popycha do przodu. A w tej książce nie było zbyt wiele z tego procesu. Gdybym zdała sobie sprawę, jakie to wyzwanie, prawdopodobnie nigdy bym się za to nie zabrała. [...] Kilka razy natknęłam się na ślepą uliczkę i zrezygnowałam, żeby pracować nad czymś przyjemniejszym" - przyznała autorka "Zmierzchu".

Meyer kontynuuje: "'Życie i Śmierć', odmiana 'Zmierzchu' z zamienionymi płciami, którą napisałam na 10. rocznicę 'Zmierzchu', okazała się niespodziewanie korzystna dla 'Midnight Sun'. Stworzenie tej wersji historii pozwoliło mi wrócić do postaci w ich najczystszej formie, do tego, kim byli jako ludzie, bez bagażu z filmów czy fandomów. Ułatwiło mi to ponowne spędzenie czasu z nimi. Kiedy w końcu dotarłam do momentu, w którym wiedziałam, że będę w stanie skończyć, pracowałam nad tym, żeby opublikować to jak najszybciej. Wiedziałam, że czytelnicy czekali na tę książkę bardzo długo."

Ostatecznie "Midnight Sun" ujrzało światło dzienne w 2020 r. i od razu stało się przebojem. Czy animowany serial na podstawie książek powtórzy ten sukces? Czas pokaże.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1