Żabka posłuchała swoich klientów. Co dalej z przelewami żappsów?
Klienci Żabek jakiś czas temu przeżyli ogromne rozczarowanie. Wszystko przez zablokowanie możliwości przelewania żappsów. Teraz sieć sklepów postanowiła wysłuchać żali klientów i przywrócić możliwość przekazywania punktów.
Testowanie nowych pomysłów jest nierozerwalną częścią prowadzenia biznesu. Czasem innowacje okazują się ogromnym sukcesem, jak w przypadku wprowadzenia aplikacji Żabki. Czasem jednak nowe rozwiązania okazują się porażką, która wywołuje burzę wśród grupy docelowej pomysłu. Ostatnimi czasy takim doświadczeniem może pochwalić się Żabka, która zablokowała posiadaczom aplikacji przelewanie żappsów. Bunt klientów sklepu, którzy chcieli ponownie móc przelewać zarobione punkty, przyniósł zamierzony efekt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michu M4K: Zaczynam batalie sądową. "Utopiłem miliony, grożono mi"
Żabka przywraca przelewanie zappsów
W najnowszym komunikacie przekazanym do klientów Żabka poinformowała o dwóch zmianach. "Wiemy, że je kochacie, dlatego przelewy żappsów ZOSTAJĄ w apce! Korzystaj śmiało i przelewaj do 1200 żappsów dziennie. Zmieniliśmy też twój kod kreskowy w Żappce na wygodny QR kod. Skanuj w standardowy sposób i korzystaj". Decyzja sieci sklepów mogła być podyktowana słowami klientów, którzy wyrazili swoje rozczarowanie brakiem możliwości przelewania żappsów. Jeden z użytkowników portalu X napisał wprost: "No ta, dostali hejt to już jednak się wycofują".
Klienci są zadowoleni z decyzji Żabki
Informacja o przywróceniu przelewania żappsów ucieszyła użytkowników portalu X, którzy wyrazili wdzięczność wobec Żabki oraz radość z ponownej możliwości przelewania żappsów. Jeden z internautów napisał: "O, to akurat super, że się wycofali i zrobili coś pod klienta". Użytkownik Legia Na Wesoło dodał: "Równie dobrze mogli pozwolić na 5k dziennie. Mało kto dobija do 500".
Nie wszystkim pasuje zamiana kodu kreskowego na kod QR. Użytkownik Valere napisał na portalu X: "jakby wycofali się z tego kodu qr to byłoby lepiej. komu przeszkadzał kod kreskowy, który był IMO wygodniejszy, bo nie trzeba było specjalnie otwierać apki, wystarczył zrzut ekranu lub widget".
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Fit Lovers strollowali swoich fanów. "Rozstanie" to akcja promocyjna?
- Mata przewiózł Marylę Rodowicz Mustangiem. Teledysk to totalny viral