Wrzuciła 7 tiktoków i stała się prawdziwym viralem. Każdy chce należeć do "Grupy 7". O co chodzi w trendzie?

Algorytmy na TikToku od zawsze były zmorą influencerów - to prawdziwa loteria, który z filmików pójdzie w viral, a który flopnie, pomimo setek tysięcy obserwatorów i długich godzin spędzonych nad montażem. Jedni uważają, że to ogromna zaleta aplikacji, ponieważ w mgnieniu oka możesz stać się viralem, o którym będą trąbić nawet zagraniczne portale. Można wymieniać i wymieniać randomowe tiktoki, które przypadkowo trafiły do zdecydowanie większej grupy odbiorców, niż pierwotnie były kierowane. Przekonała się o tym Sophia James. Teraz każdy chce należeć do jej "Grupy 7".

Sophia James to amerykańska piosenkarka z Long Beach w Kalifornii, tworząca pop z elementami alternatywy. Internauci mogą ją kojarzyć z takich utworów jak "Somebody New", "So Unfair" czy "Clockwork", natomiast jej kariera dopiero się rozwija. Artystka jest bardzo aktywna w social mediach - na Instagramie i TikToku ma setki tysięcy fanów. Kilka dni temu wpadła na pomysł, aby przeprowadzić pewien eksperyment. Jednego wieczoru dodała siedem niczym nie wyróżniających się filmików, ponieważ chciała sprawdzić, który z nich wybije się najbardziej. Wyniki testu mocno ją zaskoczyły.

Siódmy tiktok Sophi ma obecnie ponad 60 mln wyświetleń oraz 7,2 mln polubień. Piosenkarka z pewnością nie przypuszczała, że któreś z nagrań wybije się aż tak mocno. Dodatkowo pozostałe sześć filmików również zdobyło milionowe viewsy i lajki. Niewinny eksperyment stał się viralem na cały świat. Każdy chce dołączyć do "Grupy 7", a fraza stała się synonimem bycia "cool". Teraz tylko czekać jak zamiast: "ale sigma", będziemy słyszeć "należysz do Grupy 7". Dla rozwiania wątpliwości - trend nie ma nic wspólnego z viralowym ostatnio "67".