Wiktoria Jaroniewska pochwaliła się nowym hobby. Ma problem z "kobiecymi ruchami"

Wiktoria Jaroniewska jest popularną polską influencerką. Karierę robi w social mediach - na TikToku i Instagramie, chociaż jest także dość aktywna na portalu X. Jaroniewska wywołała sporo szumu w freak fightowym świecie - stoczyła kilka walk w barwach FAME MMA, ma za sobą także występ w konkurencyjnej federacji, czyli Clout MMA, gdzie rywalizowała (i wygrała) z Marianną Schreiber.

Influencerka z wykształcenia jest dietetyczką kliniczną i pracuje w zawodzie. W swoich social mediach często chwali się efektami swojej pracy. Jaroniewska łączy życie zawodowe oraz własne pasje - dziewczyna od dawna trenuje różne dyscypliny, szczególne upodobanie przejawiając do sportów walki. Na jej profilach można śledzić nie tylko lifestyle, ale także progres w budowaniu masy mięśniowej itp.

Influencerka zdecydowała się podzielić ze swoimi followersami nowym hobby. Niedawno zaczęła uprawiać nowy, dość nietypowy sport.

"Nowa zajawka. Zajęcia nr 2. Nie spodziewałam się, że ten sport jest tak trudny… chociaż najtrudniejsze to jest wydobycie ze mnie kobiecych ruchów, jak całe życie trenowałam sporty, gdzie popychanie, szarpanie lub bicie kogoś było na porządku dziennym. Lubię wyzwania" - napisała influencerka na portalu X, publikując przy tym wideo z treningu. Okazało się, że Jaroniewska zaczęła trenować... pole dance, czyli taniec na rurze. Choć sport nie jest tak kontrowersyjny, jak jeszcze kilka lat temu, to post Wiktorii wywołał lawinę oburzających komentarzy.

Niektórzy internauci zarzucali jej, że pole dance to nie prawdziwy sport lub sugerowali, że skoro zaczęła tańczyć na rurze, to kolejnym krokiem jest założenie niebieskiej platformy dla dorosłych. Influencerka jednak nie ma zamiaru przejmować się krytyką.