Wersow oceniła film o sobie i Frizie. "Wyciągnęłam pewne wnioski"

Friz i Wersow odliczają dni do premiery filmu o ich związku. "Friz & Wersow. Miłość w czasach online" trafi do kin 3 października. Reżyserem jest Krystian Kuczkowski, znany z innych kinowych dokumentów o polskich gwiazdach. Kampania promocyjna dzieła ruszyła na całego, a jej elementem jest mural przedstawiający Friza i Wersow. Można go zobaczyć w Warszawie przy stacji Metro Politechnika.

Młode małżeństwo od początku chciało, żeby po weselu została pamiątka w postaci materiału filmowego. Friz i Wersow żyją przecież z tworzenia contentu na podstawie swojego życia.

- To było pewne, że jak będzie wesele, to na bank wrzucimy ten film. Kwestia była po prostu gdzie. Pomyśleliśmy: kurczę, mamy taką okazję, to będzie świetne, żeby oprócz samego wesela i przygotowań nagrać trochę naszego życia, pokazać rzeczy, których nie pokazujemy i spiąć to w filmie kinowym - powiedział Friz.

Wersow wyjawiła, że początkowo ona i Karol dostali propozycje, aby powstał film o ich związku. Friz i Weronika są jedną z niewielu influencerskich par z tak długim stażem (siedem lat!). Oboje uznali, że produkcja może przy okazji objąć wesele.

Influencerka ujawniła też szczegóły dotyczące nadchodzącego filmu:

- Nagrywaliśmy go w sumie kilka miesięcy. Będzie można w nim zobaczyć naszą prywatę, której nie pokazywaliśmy na YouTubie. Wiadomo, że jesteśmy blisko naszych odbiorców, ale jak my nagrywamy siebie nawzajem czy vlogowo, to pokazujemy to, co chcemy. A teraz mogliśmy siebie zobaczyć z perspektywy trzeciej osoby. To było fajne, bo po obejrzeniu filmu wyciągnęłam pewne wnioski. Gdyby to był mój film na YouTube, pewne rzeczy bym zmieniła, to zostawiłam niektóre moje reakcje i odzywki - przyznała Weronika.

Jak udało się utrzymać przygotowania do ślubu w tajemnicy? Friz i Wersow wymagali od wszystkich zaangażowanych w tę uroczystość, aby zobowiązali się do milczenia na temat wydarzenia. Influencerzy są wdzięczni przyjaciołom, którzy wiedzieli o sprawie, że nie wygadali się i dowiedli swojej lojalności.

Jak wyglądał podział obowiązków przy przygotowaniach do ślubu? Karol zajął się dokumentami, rozmowami z prawnikami, natomiast Wersow zadbała o oprawę wizualną wydarzenia.

Co Friz i Wersow robili przez miesiąc, gdy byli nieobecni w internecie?

- To była podróż poślubna. Byliśmy w Afryce, w Japonii, później dużo jeździliśmy po Polsce z Majusią, spotykaliśmy się z przyjaciółmi. No i jeszcze byliśmy na Burning Manie. Mam takie wrażenie, że jak wróciliśmy do codzienności sprzed wesela, to mi było ciężko wdrożyć się w to wszystko, bo tak fajnie było na tym miesiącu miodowym - powiedział Friz.

- Udało nam się zniknąć z internetu i poświęcić czas dla rodziny. To było super - dodała Wersow. Influencerka ujawniła, że przez trzy tygodnie w ogóle nie zaglądała na TikToka.