Udawała ciążę, by wnieść jedzenie do kina. Niewiarygodne, po co wzięła miskę
Pewna internautka pochwaliła się lifehackiem na to, w jaki sposób bezproblemowo przynieść do kina własne przekąski. Komentujący mają wątpliwości.
Jak kino - to popcorn. Albo nachoski. Nie ma zmiłuj, tylko kinowe przekąski podczas seansu dają pełnię doświadczenia.
Podobne
- Dwóch Polaków weszło do kina. Zapłacili tylko za jedną osobę
- Na bilet do kina wydał fortunę. 21-latek odwiedził The Sphere
- Jennie z BLACKPINK jest maks unhinged. Chce zastąpić jedzenie pigułkami
- "100 dni do matury" ze zwiastunem. Co wiadomo o filmie Ekipy?
- Youtuberka poddała się eutanazji. Ostatnim co zrobiła, było wrzucenie mema
Oczywiście wszystko zależy od seansu, na który się wybieramy. Są takie, podczas których beztroskie chrupanie ewidentnie przeszkadza, a nawet jest nie na miejscu. Nie wyobrażam sobie jedzenia podczas oglądania "Strefy interesów", ale już na "Tylko nie Ty" - jak najbardziej. Jak zawsze: należy dobrze wyczuć moment. I przygotować się na słony rachunek, bo jedzenie w kinie niestety do tanich nie należy.
Bilety na filmy drogie, przekąski drogie - na czymś trzeba zaoszczędzić. Sporo osób jest w stanie powstrzymać się od jedzenia do trzech godzin. Inni za to kombinują (niektórzy jak koń pod górę), żeby tylko przemycić coś do podjadania na salę kinową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rodzice nie mogli tego zrozumieć". Way of blonde i Maschines planują dziecko
Udawała ciążę, żeby wnieść jedzenie do kina. Spryt czy przesada?
Internautka pochwaliła się w sieci swoim sposobem na przyniesienie do kina własnego jedzenia w sposób niewzbudzający podejrzeń. Ostrzegamy osoby łase na lifehacki - ten konkretny wymaga odrobinę pracy. Tiktokerka przezroczystą taśmą klejącą przykleiła do brzucha metalową miskę, w środku której ukryła starannie zapakowany prowiant. Następnie opuściła bluzę i ta-dam! Wyglądała, jakby była w ciąży. Patrząc na nią, nikt nie mógł się domyślić, co knuje.
"Prosty" sposób na włoskie jedzenie w kinie: udawanie ciąży
Dziewczyna przemyciła do sali kinowej włoskie jedzenie - z nagrania trudno wywnioskować, co dokładnie, prawdopodobnie makaron. Internauci wydają się rozbawieni jej pomysłem, chociaż sporo osób nie rozumie, czemu po prostu nie zapakowała jedzenia do torby lub plecaka. Niektórzy chwalą się z kolei, że u nich można swobodnie wnosić przekąski do kina i nikogo to nie interesuje.
"W Brazylii możesz zjeść nawet całego kurczaka z makaronem i nikogo to nie obchodzi" - komentuje internautka.
Popularne
- PiriPiri zrobiło pierwsze w Polsce lody z kebabem. To nie jest żart
- Wersow wypuściła "Dorosłe serce". Śpiewa, że otrzymała chłód
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Pierwszy na świecie wyścig plemników. Będą zakłady, kamery, a nawet komentator
- "Best feeling, pozdro z fanem". O co chodzi w tym trendzie?
- Bombardiro Crocodilo i inne brainroty AI. Ten trend wyżre ci mózg
- Sylwester Wardęga przegrał z Marcinem Dubielem. Musi zapłacić 350 tys. zł?
- Gimpson (Gimper) ogłosił swój ostatni koncert. Klub wyprzedał W GODZINĘ
- Julia Żugaj ma nowego chłopaka? "Jest dla mnie teraz ogromnym wsparciem"