Udaje bambi na koncercie. Nowy trend na TikToku to złoto

Bambi rozpoczęła trasę koncertową, obejmującą cztery duże występy - we Wrocławiu, Sopocie, Poznaniu i Warszawie, które odbędą się w największych halach widowiskowych. Pierwszy z nich miał miejsce 1 marca we Wrocławiu, jednak reakcje internautów okazały się dalekie od entuzjastycznych.

Raperka miała porwać publiczność, wzbudzić silne emocje i dostarczyć niezapomnianych wrażeń. I choć rzeczywiście wywołała niemałe poruszenie, to raczej nie w takim kontekście, na jaki liczyła. Media społecznościowe szybko zapełniły się nagraniami z koncertu, które nie przedstawiają jej w najlepszym świetle.

Najwięcej krytyki dotyczyło choreografii i wykonania utworów. Według komentujących bambi nie nadążała za własnymi wersami, nadmiar autotune'u nie maskował jej wokalnych niedociągnięć, a ponadto ruszała się jak "jak dziecko, które musi zapracować na dwie dyszki od babci". Publiczność bawiła się doskonale, jednak nadmiar autotune'a i efektów na koncertach bambi sprawił, że internauci zaczęli… parodiować artystkę.

- Zróbcie hałas dla OKIegoooo. I raz! I dwa! I raz, dwa, trzy! - z grubej rury zaczęła tiktokerka Oliwaaa. Film opatrzyła komentarzem: "jak bambi to zobaczy, to mnie zabije".

Z użyciem efektu autotune'a zaczęła rapować numer "BFF" kolektywu PG$, czyli bambi i Young Leosi. - Ja tylko mogę wam powiedzieć, że to nie koniec i od wtorku zestawy bambi wracają. Zróbcie hałas - hype'owała swoją "publiczność".

"Za mało autotune'a jak na bambi". "Od wtorku zestawy bambi wracææja". "Bambi na koncercie: ile chcesz autotune'u? Bambi - tak". "Nagranie dla beki, a bardziej słuchane niż oryginał". "Ej, bo to brzmi jak bambi" - piszą rozbawieni internauci.