x

Stał na ulicy 38 godzin. Youtuber pobił rekord świata (działy się dziwne rzeczy)

Źródło zdjęć: © YouTube
Maja Kozłowska,
09.03.2025 12:15

Norme, australijski influencer i youtuber, specjalizujący się w ekstremalnych, prowokacyjnych, a nawet niebezpiecznych wyzwaniach, podjął się kolejnego challenge'u. Udało mu się pobić rekord Guinnessa.

Ten australijski streamer, youtuber i influencer dla wyświetleń zrobi wszystko? Być może. Pisaliśmy o nim w przeszłości, kiedy podjął się zagrażającego życiu wyzwania i zdecydował się nie spać przez przez 12 dni. Na streamch IRL omdlewał i majaczył. W końcu musiała interweniować policja. Co zaskakujące, Norme ukończył challenge i nie spał przez 264 godziny i 24 minuty. Jego wyczyn jednak i tak nie zostanie uwzględniony w Księdze Rekordów Guinnessa ze względu na niebezpieczeństwo wyzwania.

Krótko po tym Norme zaplanował na miesiąc zamknąć się w izolatce. Już po 100 godzinach przebywania w osamotnieniu, pozbawiony podstawowych udogodnień, zaczął zachowywać się w sposób budzący niepokój.

Jego kolejne wyzwanie było równie hardkorowe. Streamer zdecydował się stać na ulicy przez 38 godzin. Przechodnie mogli robić z nim wszystko, co chcieli, co przypomina nieco performance Mariny Abramović.

trwa ładowanie posta...

Przez 38 godzin nie mógł usiąść. Norme pobił rekord świata

Czy to wyzwanie, czy to opis tortury? Norme przez całe 38 godzin musiał utrzymać się na własnych nogach bez najmniejszej zmiany pozycji, chodzenia lub siedzenia. Zadanie przeorało go nie tylko fizycznie, ale też psychicznie.

Wyzwanie miało dwie twarde zasady:

  • zakaz siedzenia i pochylania się
  • jakikolwiek znaczący ruch oznacza porażką

Podczas trwania challenge'u jego przyjaciele karmili go pizzą, a przechodnie mogli reagować na stojącego streamera. Jeden z nich nawet wysprejował jego ubranie, ktoś inny wylał na niego musztardę. Norme został także pocałowany, na co nie mógł się ani zgodzić, ani temu zapobiec. Pod koniec wyzwania widać było ogromne trudności, z jakimi zmagał się youtuber. Całe jego ciało drżało, wydawał się niesamowicie wyczerpany i zmęczony. Mało brakowało, by padł na ziemię. Ostatecznie jednak udało mu się ukończyć wyzwanie i pobić kolejny dziwaczny rekord Guinnessa.

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0