Skolim dementuje plotki. "Tyle głupot jest w mediach"

Konrad Skolimowski, działający pod pseudonimem "Skolim", to polski piosenkarz. Artysta nazywany "Królem Latino" lub "Królem disco polo" ostatnimi czasy zdobywa ogromną popularność w Polsce. Można go znać z piosenek takich jak "Wyglądasz Idealnie", "Temperatura" czy najnowszej "WEJDE WYJDE". Charakterystyczną cechą obecną w jego twórczości są dwuznaczne teksty oraz latynoskie brzmienia.

Artysta 27 sierpnia zagrał koncert w Kozielnie (województwo opolskie) z okazji imprezy "Kultura bez granic". Król Latino wykonał swoje największe hity, które mieszkańcy wsi znali z radia. Publiczność bawiła się naprawdę przednio. Niestety atmosfera mocno się zagęściła, ponieważ ktoś postanowił rzucić w Skolima jakimś przedmiotem. Piosenkarz wyglądał na zirytowanego całą sytuacją.

W internecie pojawiły się plotki, że jakieś dziecko rzuciło w niego kamieniem. Dodatkowo niektóre źródła podawały, że po tym zdarzeniu Skolim zszedł ze sceny i przedwcześnie zakończył koncert.

Niedawno Skolim udzielił wywiadu telewizji Polsat. Jedno z pytań prowadzącego dotyczyło sytuacji z rzekomym kamieniem w roli głównej. Artysta zdradził, że owszem, jakieś dziecko rzuciło go w głowę, natomiast był to cukierek, a nie kamyk. Dodatkowo wyznał: - Wkurzyłem się na sekundę, ale wybaczyłem w sekundę i normalnie zagrałem koncert ponad godzinny. Radziłbym o taką roztropność w czytaniu tego wszystkiego, bo tyle głupot jest w mediach, że można się przerazić. 

Skolim nawiązał również do sytuacji, która wydarzyła się podczas show, które zagrał niedaleko Krakowa. Mężczyznę użądlił wtedy szerszeń. Wiele portalów internetowych zasugerowało, że nie dokończył swojego występu. Gwiazda dementuje plotkę i zdradza, że na backstage'u dostał zastrzyk i wrócił na scenę.

Źródło: Polsat