Selena Gomez ofiarą hejterów. Gwiazda "Zmierzchu" staje w jej obronie

Selena Gomez to królowa multitaskingu. Aktorka, piosenkarka, producentka, businesswoman - jednym słowem, prawdziwa girlboss. Od dziecięcej gwiazdy Disneya (kto oglądał "Czarodziejów z Waverly Place"?) po występ w oscarowym filmie (i jednym "Emilia Pérez"). Po drodze mainstreamowe hity, jak "Lose You To Love Me" czy "Calm Down", a także zbudowanie własnego kosmetycznego imperium dzięki marce Rare Beauty (self-love na pierwszym miejscu). Selena od dawna udziela się także aktywistycznie - wielokrotnie działała na rzecz zdrowia psychicznego, przy okazji ostatnich pożarów w Los Angeles pracowała razem z innymi wolontariuszami, a także głośno i dosadnie skrytykowała decyzję Donalda Trumpa o zamknięciu granic i masową deportację dla imigrantów z Meksyku.

Selena niedawno pojawiła się na gali rozdania SAG Awards, czym wywołała wiele kontrowersji. Wielu internautów zaczęło porównywać jej zdjęcia - czy to sprzed roku, czy to sprzed paru tygodni, oskarżając artystkę o stosowanie Ozempicu. Lek na cukrzycę jest wśród hollywoodzkich popularnym środkiem "na odchudzanie". Oczywiście nie w takich celach powinno się zażywać, a oprócz masy efektów ubocznych, powoduje to problem z jego dostępnością dla osób, które faktycznie go potrzebują.

Selena Gomez wielokrotnie zmagała się z nieprzyjemnymi komentarzami dotyczącymi jej wyglądu. Niedawno artystka wyznała, że została zdiagnozowana na SIBO, czyli zespół rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego. Choroba może powodować wahania wagi, puchnięcie i inne nieprzyjemne objawy.

Prezencja Seleny podczas gali SAG Awards wywołała gigantyczne poruszenie, a hejterzy tłumnie ruszyli do sekcji komentarzy. "Sezon nagród, Ozempic 24 mg. Żałosne". "Parę tygodni temu wyglądała jak wieloryb". "Szczuplejsza nie znaczy piękniejsza. Zatrzymaj swoje krągłości". "Ugięła się i zaczęła brać Ozempic, jak widzę" - czytamy. Internauci jak zwykle: podzieleni i niezdecydowani. Dogodzić wszystkim się nie da...

Warto podkreślić, że zeszłoroczny look Seleny Gomez podczas SAG Awards również zaowocował podobną imbą. "Nie chcę być wredna, ale to czas na Ozempic". "Pamiętam czasy, kiedy była hot". "Oh, jest naprawdę duża" - komentowali wówczas hejterzy.

Całą sytuację postanowił skomentować... Taylor Lautner, niegdyś uwikłany w romantyczną relację z artystką. Gwiazdor "Zmierzchu" nie przebierał w słowach.

"To okrutny świat. Nigdy nie zadowolisz wszystkich i nigdy nie powinno się tego robić.

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​to nie sprawia, że ​​słowa mniej bolą, ale pozwala ponownie zwrócić się ku temu, co ważne. I na pewno nie jest to kształt, kolor ani wygląd twojego ciała. Codzienne przypomnienie dla nas wszystkich, abyśmy nie zapomnieli, jak piękni jesteśmy wewnątrz i na zewnątrz i... żebyśmy byli trochę milsi..." - napisał na Instagramie. Mądrego to i dobrze posłuchać.