Sekret Lexy Chaplin wyszedł na jaw. Oto kto nagrał ją z Drwalem
Swego czasu przez internet przetoczyła się "aferka" związana z Lexy Chaplin. Influencerka została przyłapana na jedzeniu Burgera Drwala podczas przygotowań do walki w oktagonie. Prawda na temat tamtej sytuacji ujrzała światło dzienne za sprawą samej youtuberki. Będziecie zaskoczeni.
Powrót Burgera Drwala do McDonald's jest najbardziej wyczekiwanym momentem roku dla wielu miłośników fast foodów. W kolejkach po kultową kanapkę można spotkać cały przekrój społeczeństwa, włącznie z celebrytami i influencerami. Do grona miłośników sezonowego przysmaku zalicza się Lexy Chaplin, zawodniczka freak fightów.
Podobne
Lexy nigdy nie ukrywała swojej miłości do McDonald's. Pozycje z menu słynnej restauracji pojawiają się często na filmach influencerki. Temat nigdy nie wzbudzał sensacji do czasu, gdy Lexy została przyłapana na jedzeniu Burgera Drwala podczas przygotowań do walki na Fame MMA. Dlaczego zdjęcia zrobione influencerce z ukrycia wywołały kontrowersje? Lexy zarzekała publicznie, że nie tknie fast foodów przed starciem w oktagonie. Tymczasem okazało się, że potajemnie złamała obietnicę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyrzucili go z Top Model. "Zarapowałem im". Ziętkowski o kulisach życia TikTokera
Lexy Chaplin sprankowała Polskę
Sprawa na pewien czas ucichła. Lexy skupiła się na pojedynku z Elizabeth Anorue "Lizi", który jednogłośnie wygrała. Po starciu udzieliła wywiadu Hubertowi Mściuwujewskiemu. W trakcie rozmowy przyznała, że akcja z Burgerem Drwala była prankiem, który wymyśliła razem z siostrą.
- Kto ciebie wtedy nagrał? Ty znalazłaś tę osobę czy nie? - zapytał Hubert.
- Wszyscy się zastanawiają, kto mnie wtedy nagrał. Ja ci powiem tak. Ja złapałam tę osobę. To była moja siostra - powiedziała Lexy.
- I ona puściła nagranie do sieci?
- Ona założyła fake konto. Myśmy sobie po treningu wjechały na tego Drwala. Ja ogólnie taka obs*ana zamawiałam tego Drwala, bo sobie myślę: "Kurde, jakby ktoś mnie teraz nagrał, ale przypał. Ja przed chwilą na story mówiłam, że determinacja". I my z Tiną mówimy: "Dawaj, nagrajmy, wrzućmy to na fake konto". I wrzuciłyśmy, i to poszło w viral. Jak coś to była Tina i ja. Śmiesznie wyszło.
- Najśmieszniejsze, jak byli tam ludzie, którzy bronili mnie. I mówili właśnie, że jak tak można nagrywać? A my z Tiną siedzimy i tak kurde, może to za daleko poszło, a to miał być taki prank, taki for fun. Ja w ogóle chciałam powiedzieć, że to ona, ale na programie nikt o to nie zapytał
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TEN PRANK POSZEDŁ ZA DALEKO..! LEXY UJAWNIA PRAWDĘ PO WYGRANEJ WALCE!
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Znamy cenę biletów na Doję Cat. Na miejsca przy samej scenie trzeba się wykosztować
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Lola Young odwołała trasę koncertową? Wszystko przez dramatyczny wypadek na scenie
- Julia Wieniawa - "Światłocienie" nudzą i bawią [RECENZJA]
- Louis Tomlinson wystąpi w Polsce. Fani krytykują wybór daty koncertu?