Ostra reakcja Caroline Derpieński. Uderzyła w Jelly Frucika

Caroline Derpieński jest jedną z najpopularniejszych postaci w polskim show-biznesie. Samozwańcza "dolarsowa królowa" zyskała rozpoznawalność wiodąc luksusowe życie u boku bogatego partnera z USA, 61-letniego biznesmena Krzysztofa Porowskiego. Bajkowy świat modelki legł w gruzach, gdy ona i jej zamożny partner rozstali się. Caroline ujawniła, że życie, które pokazywała w mediach społecznościowych, było tylko iluzją wykreowaną dla zasięgów.

Filip Nowak, znany w internecie jako Jelly Fruit, zdobył ogromny rozgłos w 2024 r. Jego transmisje na żywo przyciągają dziesiątki tysięcy widzów. Powodem tak dużego zainteresowania jest nieszablonowa postać, którą stworzył Filip. Jelly Fruit jest zwariowany, nieobliczalny i trochę wulgarny. Szerokim echem odbiły się sytuacje, gdy próbował zjeść kostkę do zmywarki albo podpalił sobie włosy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Caroline Derpieński i Jelly Frucik weszli ze sobą na ścieżkę wojenną. Powodem była wypowiedź Filipa na temat tego, co robi Caroline, czyli prowadzi live'y, podczas których fani wysyłają jej donejty.

- Szczerze, ale ona i tak kłamie. Robi content, bo ludzie jej dają dużo giftów. To po pierwsze. Zarabia z tego dużo hajsu. Ma PayPala podłączonego teraz w bio. I wiecie, ona do pracy nie pójdzie, bo będzie robiła content, że ją z każdej pracy wyrzucają i tak dalej. Po prostu zarobi sobie pieniądze, nie, z internetu. Fajnie, wychodzi jej. Ludzie się nabierają jak kawki, więc yolo i essa. Ale ona i tak kłamie - powiedział Jelly Fruit.

Caroline nie wytrzymała. W odpowiedzi na słowa Jelly Frucika pokazała mu środkowy palec. Następnie wygłosiła długi monolog pod adresem Filipa:

- Po prostu co za... co za... parszywiec. Co za m*nda. Obrzydliwy. Rozumiecie to, że dosłownie 5 minut przed jego hejtującą mnie wypowiedzią ona połączył się ze mną na live'ie i powiedział, że uwielbia mnie, że mi współczuje, że będzie dobrze, że po prostu odbiję się od dna, że mi wierzy, że mnie lubi, bla, bla, bla, pozytywna energia. A pięć minut później ten obrzydliwy kłamca, dwulicowa szuja obraża mnie - powiedziała Caroline. Jej wściekłość była tak duża, że napluła na telefon, na którym wyświetlał się wizerunek Frucika.

- Obrzydliwy! Fuj! Ja wysłałam tego tiktoka do jego matki i ja oficjalnie mówię, że jego matka powinna się wstydzić, że wychowała swojego syna na zwykłego oszusta - powiedziała oburzona Derpieński.