Drama z Jelly Frucikiem

"Oszukał mnie Jelly Frucik". Prawnik komentuje głośne nagranie

Źródło zdjęć: © TikTok, YouTube
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,19.12.2024 15:15

Fotografka Malwina Nadolna opublikowała wideo, w którym twierdzi, że tiktoker Jelly Frucik ją oszukał. Kiedy nagranie zdobyło duży rozgłos, influencer naprawił swój błąd. Sprawę skomentował prawnik Marcin Kruszewski, znany jako Prawo Marcina.

Malwina Nadolna twierdzi, że umówiła się na sesję z Filipem Nowakiem, znanym w internecie jako Jelly Frucik. Jest on tiktokerem, który w krótkim czasie zdobył ogromną popularność. Sławę zawdzięcza ekspresyjnemu zachowaniu i robieniu na live'ach rzeczy, które wielu widzów uważa za kontrowersyjne (np. próbowanie tabletki do zmywarki). Materiał o influencerze zrobiła stacja "Dzień Dobry TVN", przedstawiając wyczyny Filipa w jednoznacznie negatywnym świetle i ostrzegając przed nim rodziców.

Malwina twierdzi, że ona i Filip wspólnie zgodzili się na termin sesji w Gdańsku. Fotografka wyjaśnia, że zamówiła na ten dzień studio, makijażystkę, ubrania, kupiła bilety na pociąg, zarezerwowała nocleg (bo mieszkała w Poznaniu). Kiedy dojechała na miejsce, dostała wiadomość od Jelly Frucika, że będzie nieobecny, bo pomyliły mu się dni. Filip zgodził się przyjechać do Gdańska następnego dnia, jednak nie dotrzymał obietnicy i urwał kontakt z fotografką. Malwina na potwierdzenie wszystkich swoich słów przedstawiła screeny wiadomości z tiktokerem.

trwa ładowanie posta...

- Zostałam zablokowana. Bez żadnej odpowiedzi. Zostałam bezczelnie zablokowana. Chciałam całą tę sytuację załatwić poza sferą internetu i troszeczkę bardziej prywatnie wyjaśnić, dowiedzieć się, o co chodziło, jakoś dogadać się. No ale zostałam zablokowana, więc nie zostało mi nic innego, jak nagrać ten filmik i to nagłośnić, bo nie dość, że został zmarnowany mój czas, czas studia, czas makijażystki, to na to wszystko dochodzą koszty, które poniosłam tym wyjazdem, to zostałam bez niczego, bez głupiego "przepraszam" - stwierdziła Malwina.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

JELLY FRUCIK: NIGDY SIĘ NIE SPRZEDAM! VibezTalk

Drama z Jelly Frucikiem

Nagranie zdobyło dużą popularność na TikToku i wywołało lawinę komentarzy. Internauci nie ukrywali zawodu postawą Jelly Frucika i zalecali fotografce zdecydowane działania. Wideo dotarło do prawnika Marcina Kruszewskiego, znanego na TikToku jako Prawo Marcina. Ekspert wyjaśnił, że sprawa stawia Filipa w niekorzystnej pozycji.

- Zgodnie z kodeksem cywilnym, jeżeli umowa nie została wykonana i w tym przypadku fotografka poniosła szkodę, to Jelly Fruit będzie musiał tę szkodę naprawić. Powiecie pewnie, gdzie tutaj umowa? Jak najbardziej to była umowa. Umowa zlecenie nie musi być odpłatna, nie musi to być kontrakt napisany na papierze. Po prostu oni się umówili, czy to ustnie, czy przez komunikator. Doszło tutaj do zawarcia pewnej umowy, której Jelly Fruit miał nie dopełnić - wyjaśnił prawnik.

trwa ładowanie posta...

Fotografka o sprawie z Jelly Frucikiem

Sprawa znalazła swój szczęśliwy finał. Malwina twierdzi, że Jelly Frucik zwrócił jej koszty wynajęcia studia i zatrudnienia makijażystki. Fotografka uznaje, że tym samym jej spór z tiktokerem się skończył. Dodała też, że została poproszona o usunięcie pierwszego filmu, który zdobył duży rozgłos, ale nie zamierza tego zrobić.

trwa ładowanie posta...

Redakcja Vibez skontaktowała się z Jelly Frucikiem z prośbą o odniesienie się do sprawy. Tiktoker przyznał, że zwrócił fotografce poniesione koszty i wszystko zostało wyjaśnione.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0