"Oszukał mnie Jelly Frucik". Prawnik komentuje głośne nagranie
Fotografka Malwina Nadolna opublikowała wideo, w którym twierdzi, że tiktoker Jelly Frucik ją oszukał. Kiedy nagranie zdobyło duży rozgłos, influencer naprawił swój błąd. Sprawę skomentował prawnik Marcin Kruszewski, znany jako Prawo Marcina.
Malwina Nadolna twierdzi, że umówiła się na sesję z Filipem Nowakiem, znanym w internecie jako Jelly Frucik. Jest on tiktokerem, który w krótkim czasie zdobył ogromną popularność. Sławę zawdzięcza ekspresyjnemu zachowaniu i robieniu na live'ach rzeczy, które wielu widzów uważa za kontrowersyjne (np. próbowanie tabletki do zmywarki). Materiał o influencerze zrobiła stacja "Dzień Dobry TVN", przedstawiając wyczyny Filipa w jednoznacznie negatywnym świetle i ostrzegając przed nim rodziców.
Podobne
- Daniel Magical wymyślił Ekipę? Friz powinien to usłyszeć
- Konopskyy pokazał swoje mieszkanie. Kwota czynszu szokuje widzów
- Marcin Dubiel ośmieszył Natsu? To zdjęcie obiegło internet
- David Dobrik wraca odmieniony. Fani pytają, czy to nie jest AI
- Young Leosia usłyszała o łóżkowych podbojach Błońskiego. Oto reakcja
Malwina twierdzi, że ona i Filip wspólnie zgodzili się na termin sesji w Gdańsku. Fotografka wyjaśnia, że zamówiła na ten dzień studio, makijażystkę, ubrania, kupiła bilety na pociąg, zarezerwowała nocleg (bo mieszkała w Poznaniu). Kiedy dojechała na miejsce, dostała wiadomość od Jelly Frucika, że będzie nieobecny, bo pomyliły mu się dni. Filip zgodził się przyjechać do Gdańska następnego dnia, jednak nie dotrzymał obietnicy i urwał kontakt z fotografką. Malwina na potwierdzenie wszystkich swoich słów przedstawiła screeny wiadomości z tiktokerem.
- Zostałam zablokowana. Bez żadnej odpowiedzi. Zostałam bezczelnie zablokowana. Chciałam całą tę sytuację załatwić poza sferą internetu i troszeczkę bardziej prywatnie wyjaśnić, dowiedzieć się, o co chodziło, jakoś dogadać się. No ale zostałam zablokowana, więc nie zostało mi nic innego, jak nagrać ten filmik i to nagłośnić, bo nie dość, że został zmarnowany mój czas, czas studia, czas makijażystki, to na to wszystko dochodzą koszty, które poniosłam tym wyjazdem, to zostałam bez niczego, bez głupiego "przepraszam" - stwierdziła Malwina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
JELLY FRUCIK: NIGDY SIĘ NIE SPRZEDAM! VibezTalk
Drama z Jelly Frucikiem
Nagranie zdobyło dużą popularność na TikToku i wywołało lawinę komentarzy. Internauci nie ukrywali zawodu postawą Jelly Frucika i zalecali fotografce zdecydowane działania. Wideo dotarło do prawnika Marcina Kruszewskiego, znanego na TikToku jako Prawo Marcina. Ekspert wyjaśnił, że sprawa stawia Filipa w niekorzystnej pozycji.
- Zgodnie z kodeksem cywilnym, jeżeli umowa nie została wykonana i w tym przypadku fotografka poniosła szkodę, to Jelly Fruit będzie musiał tę szkodę naprawić. Powiecie pewnie, gdzie tutaj umowa? Jak najbardziej to była umowa. Umowa zlecenie nie musi być odpłatna, nie musi to być kontrakt napisany na papierze. Po prostu oni się umówili, czy to ustnie, czy przez komunikator. Doszło tutaj do zawarcia pewnej umowy, której Jelly Fruit miał nie dopełnić - wyjaśnił prawnik.
Fotografka o sprawie z Jelly Frucikiem
Sprawa znalazła swój szczęśliwy finał. Malwina twierdzi, że Jelly Frucik zwrócił jej koszty wynajęcia studia i zatrudnienia makijażystki. Fotografka uznaje, że tym samym jej spór z tiktokerem się skończył. Dodała też, że została poproszona o usunięcie pierwszego filmu, który zdobył duży rozgłos, ale nie zamierza tego zrobić.
Redakcja Vibez skontaktowała się z Jelly Frucikiem z prośbą o odniesienie się do sprawy. Tiktoker przyznał, że zwrócił fotografce poniesione koszty i wszystko zostało wyjaśnione.
Popularne
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Kebab z żurkiem. Wielkanocny eksperyment zjesz tylko (?) w Toruniu
- Okulary z ChatGPT hakują szkoły. Czy uczniowie faktycznie z nich korzystają?
- Wściekły Justin Bieber krzyczy na paparazzi. "Wynoście się stąd"
- Katy Perry poleci w kosmos. Kiedy wróci na Ziemię?
- Bambi nie potrafi śpiewać? Burza pod klipem z koncertu
- Disney nakręci "Camp Rock 3"? Oryginalna obsada czeka na telefon
- Polska górą. Nowy slang podbija internet. "Just turned 19 in Poland". O co chodzi?
- Influencerka ugotowała obiad w zmywarce. Jedyne trzy godziny i posiłek gotowy