OjWojtek nie pobije rekordu? Influencer podjął ważną decyzję

Odwiedzenie wszystkich krajów na świecie brzmi jak karkołomne zadanie. Polski twórca internetowy miał ambitny plan, zgodnie z którym chciał odwiedzić wszystkie kraje, a także zrobić to najszybciej, pobijając rekord. Pamiątką z tego wydarzenia miały być daily vlogi publikowane na kanale OjWojtka. Aby wypromować akcję, OjWojtek zorganizował loterię, w której nagrodą było m.in. mieszkanie. Coś jednak poszło nie tak, jak powinno.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W najnowszym filmie opublikowanym na YouTube OjWojtek informuje, że próba pobicia rekordu świata w najszybszym odwiedzaniu wszystkich krajów na świecie połączona z nagrywaniem jakościowych filmów oraz codzienną publikacją nagrań okazała się czymś niemożliwym. Influencer poinformował, że wyświetlenia jego filmów stale spadają, co odbija się na finansach niezbędnych do dalszego opłacania podróży. Mimo wielokrotnego zmieniania planów czy zapraszania innych twórców internetowych OjWojtek porównał swoją próbę do jazdy autobusem, który zmierza w złą stronę. Można puszczać muzykę, zmieniać wystrój pojazdu czy zapraszać gości, ale to nie zmieni jego trasy.

Influencer dodał też, że ze względu na liczbę loterii organizowanych przez innych twórców czy organizacje, jego loteria wypada słabo. OjWojtek ma świadomość, że wynika to także ze słabego reklamowania projektu. Youtuber poinformował, że miał w planach organizację różnorodnych wydarzeń w Międzyzdrojach, co było ustalone m.in. z burmistrzynią miasta, jednak ze względu na podróże projekt został odwieszony na nieokreśloną przyszłość.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oprócz filmu podsumowującego, opublikowanego na YouTube, OjWojtek napisał także dłuższy post na Instagramie, w którym tłumaczy swoją decyzję. Influencer poinformował: "NIE kończę z YouTubem, dalej chce podróżować i tworzyć z tego filmy, jednak formuła daily i chęć jak najszybszego odwiedzenia nie idzie w parze z tym by robić jak najlepsze treści. Często sami punktowaliście to w komentarzach, mimo wszystko robiłem co mogłem by nie zmieniać początkowego założenia. Dziękuję wam w ch*j bo mimo, że wyświetlenia filmów spadły blisko czterokrotnie od startu serii, przez co stało się to dla mnie bardzo nierentowne, to w trakcie całej akcji zebrała się społeczność, z której jestem dumny. Dziękuję i mam nadzieję, że dobrze się bawiliście w trakcie tej akcji. To żadne pożegnanie - to po prostu odpuszczenie tego rekordu. Przed finałem pojawi się jeszcze kilka filmów a po nim będziemy kontynuować odcinki podróżnicze".