Niecodzienny bar. Przeklniesz, zapłacisz karę
Oryginalną politykę wprowadził jeden z barów we włoskim Treviso. Każda osoba, która przeklnie podczas popijania drinków, musi zapłacić karę od jednego do pięciu euro. Zebrana kwota zostanie przekazana na cele dobroczynne.
Właściciele baru Castello di Godego w Treviso wpadli na oryginalny pomysł zbierania pieniędzy na cele charytatywne. Klienci odwiedzający lokal nie mogą przeklinać. Za każde nieładne słowa lub sformułowania muszą wrzucać pieniądze do specjalnego słoika. Czy ten się zapełnia?
Kara za przekleństwa w barze
- Pieniądze to tylko pretekst, niemal zabawa po to, by zachęcić naszych klientów, by uważali na słowa, a tym bardziej na przekleństwa - powiedzieli właściciele baru lokalnej gazecie "Il Gazzettino".
Właściciele Castello di Godego chcieli przypomnieć Włochom, że przeklinanie może być uznane za czym karalny. Wpadli na pomysł, że za każdy wypowiedziany w barze wulgaryzm klienci będą musieli wpłacić od jednego do pięciu euro kary. Odwiedzający lokal nie mają żadnego problemu, aby wrzucać pieniądze do wystawionego słoika. Właściciele informują, że ten zapełnia się bez problemu. Zebrane pieniądze zostaną przekazane na cele charytatywne, m.in. na dzieci.
Jak czytamy na wnp.pl, miesiąc tego eksperymentu przyniósł pozytywne rezultaty, a pieniądze wrzucają nie tylko ci, którym przydarzyło się użyć wulgarnego słowa, ale i ci, którzy popierają ten pomysł.
Popularne
- "Skromy dar". Prezent Lasów Państwowych dla o. Rydzyka
- Niereligijne dzieci uczęszczają na religię? Absurd w przedszkolu
- Zapytali posłankę o prezent dla Mentzena. Rozbrajająca odpowiedź
- Pełzają po centrach handlowych. Polacy zapoczątkowali trend
- Promptowy leci worldwide. "Stworzyłem blisko 100 kobiet dla kursantów" [WYWIAD]
- Mentzen o wyniku Konfederacji. "Nie wpuszczać wariatów na listy"
- Kradzież danych z ALAB. Mentzen chce ich ujawnienia
- Kaja Godek nie chce in vitro. Działaczka apeluje do prezydenta
- Nie masz warszawskiej tablicy rejestracyjnej? Nie parkuj w stolicy