Natsu rozstała się z Marcinem Dubielem? Tak twierdzą tiktokowi detektywi

Relacja Natsu i Marcina Dubiela chyli się ku końcowi? Para potwierdziła swój związek w maju 2022 r. Trzy lata to całkiem spory staż - zwłaszcza, że Dubiel to influencer, który aktualnie uchodzi za jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w polskim internecie. Jego reputacja mocno ucierpiała w związku ze sprawą Pandora Gate. Marcina łączyła go bliska relacja z głównym oskarżonym, czyli Stuu - był jego najlepszym przyjacielem, a internauci zwyczajnie nie wierzą, że ten nie wiedział o tym, że Stuart spotykał się z nieletnimi dziewczynkami. Dodatkowo do sieci trafiły niepokojące nagrania głosowe, na których dorosły Dubiel mówi: "tylko ja i moja czternastka". Dla wielu internautów to wystarczyło: opinia publiczna błyskawicznie go potępiła, przekreślając jego próby powrotu do social mediów.

Natsu do tej pory aktywnie broniła swojego chłopaka. Wspierała go podczas procesu z Wardęgą, wspomniała, że ze względu na sytuację Marcina wspólnie rozważali wyprowadzkę zagranicę. Influencerka przyznała też, że ma świadomość, że związek z Dubielem nie jest dla niej korzystny pod względem wizerunkowym.

- Wydaje mi się, że gdybym wtedy odpuściła, może by mi się kariera potoczyła w lepszą stronę. Może bym zarabiała teraz więcej pieniędzy i tak dalej. Ale byłabym może nieszczęśliwa. Tak czuję wewnętrznie, taką mam intuicję po prostu, no nie. Nie byłoby chyba dobrego wyjścia z tej sytuacji - powiedziała Natsu w wywiadzie z Anią Kolasinską.

Czy coś się zmieniło? Tiktokowi detektywi przedstawiają rzekome dowody na to, że Marcin i Natsu to już przeszłość.

Na TikToku pojawiło się mnóstwo filmów, które pokazują "dowody" na koniec relacji Dubiela i Natsu. Internauci podkreślają, że influencerzy wybrali się na osobne wyjazdy, od dawna nie wstawiają wspólnych zdjęć, a na ich social mediach pojawiają się dziwne cytaty. "Jak głupio z mojej strony zapomnieć, że to ja jestem miłością swojego życia" - napisała Natsu na jednej Instastory. Do internetu wyciekło też zdjęcie kartonów przeprowadzkowych podpisanych imieniem Natalii. Nie byłoby to nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że nie chodziło tu o rzeczy osobiste, a o przedmioty kuchenne - które para spokojnie mogłaby spakować wspólnie.

Marcin Dubiel i Natsu nie wypowiedzieli się jeszcze oficjalnie na ten temat.