Najjjka ma beef z księdzem. Duchowny nie gryzł się w język

Natalia Ruś "Najjjka" to influencerka, która zasłynęła z wypowiadania się na tematy religijne. Nie unika kontrowersyjnych tematów, takich jak uchodźcy, aborcja czy różne mniejszości. Często dyskutuje z duchownymi lub sama bywa tematem, który poruszają księża. Tak właśnie było w przypadku, który opisujemy w artykule.

Najjjka ocenia, co jest grzechem i dlaczego. Jej bezlitosne oko padło na ministrantów, którzy opublikowali filmik z kadzielnicą. Chłopcy zawinili tym, że machali kadzielnicą. Tylko tyle i aż tyle wystarczyło, by rozgniewać Najjjkę:

- Ostatnio w mediach modne jest, aby dla show i dla lajków wymachiwać na wszystkie strony świata kadzielnicą, potocznie ludzie to nazywają "kadzidłem", które używane jest na mszy świętej i jest to rzecz święta. Nie powinno robić się zabawy z rzeczy świętych, rzeczy poświęconych. Jest to profanacja, czyli grzech bardzo, ale to bardzo ciężki - powiedziała katoinfluencerka.

Na wypowiedź Najjjki zareagował ksiądz, który na TikToku publikuje pod nazwą ks. Marcin Biblista. Duchowny w ostrych słowach ocenił materiał Natalii:

"Biednej Najce wyprali mózg. Kadzielnica nie jest poświęcona i to nie jest 'rzecz święta'. Rytualizmy jak u faryzeuszów" - napisał ks. Marcin pod filmem katoinfluencerki.

Duchowny podważając słowa Natalii, doprowadził ją do wściekłości. Najjjka opublikowała film, w którym odpowiedziała księdzu:

- Ja tylko tutaj pragnę przypomnieć Kodeks prawa kanonicznego 1171: "Rzeczy święte należy traktować z czcią. Nie wolno ich używać do celów świeckich ani nieprzyzwoitych". Smuci mnie, że w tych czasach księża przyzwalają na profanację i milczą, aby wszystkim się przypodobać. A gdy ktoś serio porusza jakiś ważny temat i staje w obronie prawd wiary, jak i również dodatkowo w obronie samego Pana Boga i rzeczy świętych, to księża go negują i mówią, że został mu wyprany mózg - powiedziała Najjjka.