Mój diss na UGGi. Lepiej zapnijcie śniegowce [OPINIA]
Media społecznościowe zalały zdjęcia i filmiki "pinterestowych" stylizacji z UGGami w roli głównej. Niektórzy internauci daliby się pokroić za parę butów, których pik popularności datuje się na początek lat 2000. Dlaczego nigdy nie założyłabym ich na stopę?
Chyba każdy choć raz słyszał o UGGach. Buty, najczęściej w beżowej kolorystyce, pojawiają się w codziennych stylizacjach celebrytów oraz influencerów. Mogłoby się wydawać, że moda na nie już dawno minęła. Niestety w tegorocznym sezonie zimowym zaliczyły wielki powrót do łask. Dlaczego niestety? Już tłumaczę...
Podobne
- Było tak gorąco, że jej but się roztopił? Pasażerka skarży się na pociągi
- Levi's rusza z nową kolekcją. Super comfy i luźne ubrania
- Lidlomix marzeniem gamerów? "Działa lepiej niż mój laptop"
- W samych bokserkach skakał na skakance. Robił to na żurawiu w centrum Warszawy
- Praca marzeń? Letni wolontariat na Kasprowym Wierchu
Buty wykonane z owczej skóry
Każdy, kto siedzi w temacie, dobrze wie, że buty UGG są zrobione z naturalnej owczej skóry. Mimo że producent zapewnia, że kierują się humanitarnymi zasadami pozyskiwania materiałów, to w dalszym ciągu noszenie ich jest sprzeczne z moimi wartościami jako wegetarianki. Dodatkowo uważam, że firma nie jest w stanie w 100 proc. dopilnować każdego procesu wytwarzania butów - od hodowli, po transport zwierząt i pozyskiwanie skóry.
Kosmiczna cena i funkcjonalność bliska zeru
Obecnie koszt klasycznego modelu UGGów to ok. 700-900 zł. Niestety wysoka cena nijak przekłada się na jakość wykonania. W mediach społecznościowych można znaleźć masę filmików, na których internauci skarżą się na to, że bardzo szybko rozciągają się i tworzą się na nich odgniecenia. Pojawiają się również głosy, że trzeba bardzo uważać, chodząc w nich po mieście, ponieważ rozsypana sól zostawia na butach zacieki.
Buty nie sprawdzają się również na śniegu, ponieważ ten przyczepia się do nich, a gdy jest go więcej, wpada do środka. Ponadto ich podeszwa nie jest przystosowana do śliskiej nawierzchni. Wychodzi na to, że butów najlepiej używać do miejskich spacerów, ale tylko wtedy, gdy nie pada deszcz i śnieg, które są charakterystycznym elementem zimy...
Domowe papcie czy buty na Grenlandię
Na koniec zostawiłam najbardziej subiektywny aspekt oceny butów - wygląd. Mimo że UGGi wracają obecnie do łask, to nigdy nie zrozumiem ich fenomenu. Według mnie są one bardzo toporne i trudno je dobrze wystylizować. Patrząc na nie, zastanawiam się, czy bardziej przypominają mi tzw. domowe papcie czy buty odpowiednie na wyprawę po Grenlandii. Żadna z tych opcji nie jest bliska głównemu przeznaczeniu UGGów - chodzenie po mieście.
Popularne
- PiriPiri zrobiło pierwsze w Polsce lody z kebabem. To nie jest żart
- Wersow wypuściła "Dorosłe serce". Śpiewa, że otrzymała chłód
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Pierwszy na świecie wyścig plemników. Będą zakłady, kamery, a nawet komentator
- Polska górą. Nowy slang podbija internet. "Just turned 19 in Poland". O co chodzi?
- Stuu pozwał wiceministra sprawiedliwości. "Rzekomo dopuściłem się pomówienia"
- Katy Perry poleci w kosmos. Kiedy wróci na Ziemię?
- Bambi nie potrafi śpiewać? Burza pod klipem z koncertu
- Gimpson (Gimper) ogłosił swój ostatni koncert. Klub wyprzedał W GODZINĘ