Miliony co roku. Mariah Carey zawdzięcza je jednej piosence

Dla jednych okres świąteczny nie może istnieć bez pierniczków, dla drugich bez przystrojonej choinki, a dla innych bez okolicznościowej playlisty odpalonej na pełnych głośnikach. Co zazwyczaj trafia na karuzelę świątecznych hitów? Poza kolędami w wykonaniu Krzysztofa Krawczyka (odsłuchanie ich przy wigilijnej kolacji jest obowiązkiem każdego Polaka), w klimat świąt wprowadza kultowa piosenka Mariah Carey.

Amerykańska piosenkarka wypuściła utwór, który wśród świątecznych piosenek jest tak popularny jak Biblia wśród książek. Mowa oczywiście o numerze "All I Want for Christmas Is You". Singiel ujrzał światło dzienne w 1994 r. i od tamtego czasu pobił wiele rekordów sprzedaży, przynosząc autorce astronomicznie wysokie zyski.

Mariah Carey właściwie może leżeć i pachnieć, a i tak będzie milionerką. Utwór "All I Want for Christmas Is You" pracuje "sam" dla artystki każdego roku, gdy zaczyna się okres świąteczny. Piosenka jest puszczana absolutnie wszędzie, co przekłada się na ogromne wpływy z tantiem, czyli honorarium autorskiego.

Szacunki o wielomilionowych zyskach za "All I Want for Christmas Is You" nie są przesadzone. "The Economist" już w 2017 r. donosił, że artystka zarabia rocznie 2,5 mln dol. z tytułu tantiem za świąteczną piosenkę. Zdaniem "The New York Post" kwota jest wyższa i wynosi ok. 3 mln dol. Warto jeszcze dodać, że gdy utwór miał swoją premierę trzy dekady temu, piosenkarka otrzymała za niego tantiemy w wysokości 60 mln dol. Niejeden twórca marzy o sukcesie choćby w ułamku tak imponującym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo