Mandat za muzykę w samochodzie? Prawnik z TikToka tłumaczy
W internecie wywiązała się żywa dyskusja na temat nowego pomysłu posłów z PiS oraz Kukiz'15. Politycy złożyli interpelację do Tomasza Siemoniaka, ministra spraw wewnętrznych i administracji. Chcą zakazać słuchania głośnej muzyki w samochodzie. Wielu internautów oburzyło się nowym pomysłem. Co na ten temat mówi Prawo Marcina?
Marcin Kruszewski, działający pod pseudonimem "Prawo Marcina", to tiktokowy prawnik. Mężczyzna często wypowiada się na temat internetowych dram pod kątem prawnym. W filmikach tłumaczy, co grozi za dany czyn. Jego materiały są uwielbiane zarówno przez młodszych, jaki i starszych użytkowników aplikacji. Dzięki posługiwaniu się zrozumiałym językiem oraz poruszaniu trendujących tematów, jego popularność wciąż wzrasta.
Podobne
- Oliwka Brazil ma beef z Fagatą. Czy doczekamy się walki?
- Julia Żugaj ma problemy w związku? Detektywi z TikToka węszą
- Ocenia ludzi po wyglądzie. "Dziewczyna ma na pewno problemy psychiczne"
- Fan zrobił tatuaż dla Buddy. Liczy na darmowy samochód?
- Niebezpieczny trend z TikToka. Blizny zostają do końca życia
Influencer postanowił zabrać głos w dyskusji odnośnie nowego przepisu, który chcą wcielić przedstawiciele PiS oraz Kukiz'15. Mężczyzna zdradza, ile ma wynosić mandat za przekroczenie dopuszczalnej głośności. Czy takie organicznie jest potrzebne?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
NAJJJKA: "Ludzie zakładali się o moje dziewictwo"
Mandat za zbyt głośne słuchanie muzyki?
Muzyka zdecydowanie umila długie godziny w aucie. Chyba każdemu kierowcy zdarzyło się choć raz podgłośnić swój ulubiony kawałek. Niestety już niedługo może być to nielegalne. Do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji właśnie trafiła interpelacja dotycząca wprowadzenia zakazu słuchania zbyt głośnej muzyki. Autorami pomysłu są posłowie Anna Gembicka (PiS) i Jarosław Sachajko (Kukiz'15).
Według posłów ma to zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. Głośna muzyka rzekomo uniemożliwia usłyszenie ważnych sygnałów z otoczenia, takich jak syreny pojazdów uprzywilejowanych czy odgłosy pieszych. Prawo Marcina zdradza, że za złamanie przepisów miałyby grozić mandat w wysokości 2 tys. zł.
Internauci reagują na interpelację
Wielu internautów oburzyło się nowym pomysłem posłów. Masa nie rozumie sensu zaproponowanego zakazu: "Odgłosy pieszych? Czy tylko ja jestem aż tak głuchy w wieku 24 lat, że nie słyszę odgłosów pieszych nawet przy wyłączonej muzyce?", "Rozumiem, że policja będzie dysponować specjalnymi urządzeniami pozwalającymi określić poziom dźwięku z określonej odległości pomiaru, prawda?", "W ustawę wpiszą, ile decybeli jest dozwolone, a ile nie? 90 będzie jeszcze spoko, a 91 już nie? I jak niby chcą to sprawdzać? D*bilny pomysł".
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół