Makówkamusic ma dość zachowania fanów. "Proszę was"

Ewa Makówka, znana w internecie jako Makówkamusic, zdobywa coraz większą popularność. Twórczyni od lat działa w sieci, publikując vlogi, wyzwania i filmiki muzyczne w towarzystwie ojca. Zasłynęła z rodzinnych coverów znanych polskich utworów, a jej charakterystycznym znakiem były czapki zakładane przez duet podczas występów.

Działalność Ewy budzi sporo emocji. Wielu internautów ma wątpliwości wobec zbiórek Ewy, reklamowanych przez nią produktów czy zachowań w miejscach publicznych. Widzowie regularnie analizują słowa Makówki pod kątem prawdomówności. Efekt jest taki, że influencerka przeżywa drugi pik popularności w sieci.

Ewa przekonała się o ciemnej stronie sławy. Do domu rodzinnego influencerki przychodzą fani, którzy chcą zrobić sobie zdjęcie z gwiazdą. Ich niezapowiedziane wizyty zakłócają spokój w okolicy oraz denerwują psa Ewy. Stres szkodzi zwierzęciu, które jest chore. Youtuberka zwróciła się z apelem do widzów, aby się opamiętali:

- Jestem na treningu, ale powiem wam, że troszeczkę mnie to nagranie zirytowało, dlatego że ja rozumiem hormony, ja rozumiem popisywanie się przed rówieśnikami, każdy z nas był młody. No ale żeby w taki sposób się zachowywać? Oj, mam tu rozmazany jeszcze tusz po treningu. No nie możecie się tak zachowywać. Przychodzić pod prywatną posesję, krzyczeć, czekać na nas, denerwować psy - powiedziała Makówka w relacji na Instagramie.

- Wiecie, że Potterek jest chory, mówiłam to. Dostał u pani zastrzyk z lekiem, od dziś bierze antybiotyk. Jest troszeczkę jeszcze osłabiony, a wy podchodzicie pod posesję, nagrywacie te psy, denerwujecie. Przecież my też mieszkamy koło innych sąsiadów, no nie możecie w taki sposób się zachowywać. Proszę was. Mam nadzieję, że to do was dotrze. Wierzę, że mamy tutaj mądrych widzów - stwierdziła Makówkamusic.