Maciej nie zdążył kupić biletów na pociąg. Musiał polecieć prywatnym samolotem

Maciej Musiał, jeden z najpopularniejszych aktorów młodego pokolenia w Polsce, zyskał sympatię widzów nie tylko dzięki swoim ekranowym występom, ale również przez poczucie humoru i osobowość. Na TikToku można znaleźć mnóstwo filmów, gdzie Maciej pokazuje swój dystans, bawi się z fanami (np. na swoich Potańcówkach), a także niczym Harry Styles wykonuje różne side questy.

Licytacja sprzątania mieszkania do piosenki "Explosion" duetu Kalwi & Remi dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, nagranie tiktoka z Maćkiem z DRE$$SCODE do trendu "Maaaaciek", zorganizowanie imprezy w Wilnie czy wycieczka nad morze starym samolotem? Choose your fighter.

Dowody na to, że Maciej Musiał jest prawdziwy? Proste: jest sezon, aktor wybiera się nad morze. Najbardziej polish coded kierunek wakacyjny, jaki można sobie wybrać: Bałtyk. Maciej miał plan spędzić czas na Półwyspie Helskim, który od zawsze był modną miejscówą. Chałupy welcome to, surferzy, te sprawy. Niestety: koniec lipca oznacza tłumy na plaży i tłumy w pociągach. Maciej Musiał poinformował, że nie udało mu się kupić biletów na przejazd PKP.

Są jednak przecież też inne środki transportu. Autobusy. Auta. Albo... samoloty? "Kiedy bilety na Hel się wyprzedały, ale twój ziomek ma 50-letnią Cessnę w garażu" - napisał Maciej Musiał, wstawiając film ze swojej podróży na półwysep, którą odbył jako pasażer awionetki. Jaki kraj, taka Taylor Swift?

Komentarze pod filmem oczywiście nie zawodzą. "Przygotowania do 'Top Gun Maverick 3' trwają". "Nie chcę mieć samolotu, chcę znajomych z prywatnymi samolotami (i jachtami, i basenami)…" "Podrzucisz nas do Warszawy z chałup po koncercie?".