Kto zabronił śpiewać Monice Kociołek? Influencerka przerywa milczenie
Była członkini Teamu X Monika Kociołek wydała swoją pierwszą piosenkę. Fani spekulują, dlaczego tak długo influencerka czekała z ujawnieniem swojego talentu. Młoda twórczyni ucięła wszelkie teorie spiskowe.
Oczekiwanie dobiegło końca. Na początku lutego Monika Kociołek wydała swój debiutancki singiel "Mała ja". Utwór jest emocjonalną opowieścią o przeszłości pełnej bólu, niskiej samooceny i trudnych doświadczeń. Bohaterka zmaga się z własnymi traumami, wspomnieniami i poczuciem osamotnienia. Nie trzeba wsłuchiwać się w tekst, żeby zrozumieć, iż kawałek wiele znaczy dla Moniki. Influencerka w dniu premiery miała łzy w oczach.
Podobne
- Monika Kociołek potrafi śpiewać? Ekspert nie miał wątpliwości
- Monika Kociołek usunęła viralowy film. Podała szokujący powód
- Wersow wystąpi na Sylwestrze z Dwójką. "Kto będzie oglądał?"
- Ogromny sukces Moniki Kociołek. Będzie śpiewać "Solo"?
- Fani Dawida Podsiadło oburzeni. "Nie powinni sprzedawać alkoholu"
Dlaczego Monika Kociołek wydała własną piosenkę po kilku latach kariery w internecie? Konkurencja - w postaci Wersow czy Andziaks - ma na koncie wiele viralowych utworów. Wśród fanów byłej członkini Teamu X krąży teoria, że to agencja, która zajmuje się Moniką, zakazała jej wydawać swoich kawałków. Spekulacje nabrały tak dużych rozmiarów, że Monika postanowiła je uciąć raz na zawsze.
Agencja zabroniła śpiewać Monice Kociołek?
Influencerka wystąpiła na antenie RMF Maxx. Monika poruszyła wiele tematów, a jednym z nich była sprawa jej kariery, która dopiero teraz nabrała wiatru w żagle. Dziennikarz zapytał influencerki wprost, czy to agencja utrudniała jej muzyczny rozwój.
- Właśnie wszyscy spekulują, że to może być wina mojej agencji, w której jestem już od kilku lat... Nie! To nie jest wina agencji. Nie było takiej sytuacji, że mi zabronili, powiedzieli, że nie, nie możesz wydawać piosenki. Rozwiewam wszelkie wątpliwości. Tak naprawdę tak było takich wiele wewnętrznych różnych spraw, które trzeba było po prostu dopiąć, zamknąć. Nie chcę tutaj wchodzić w szczegóły, ale nie jest to nic wow, nie jest to nic mocnego - powiedziała Monika.
- Cieszysz się, że ten utwór wychodzi po takim czasie?
- Tak, bo tak naprawdę ten utwór robię ponad rok. Ale w ogóle pierwszy raz, kiedy ja weszłam do studia po projekcie, w którym byłam ponad dwa lata temu, wtedy już chciałam zacząć tworzyć moje pierwsze piosenki. Nie liczę tych piosenek, które gdzieś tam kiedyś wyszły, bo ja tak naprawdę ich nie tworzyłam, bo tworzyli je producenci. Ja nie mogę się pod nimi podpisać, bo tę piosenkę, którą teraz wydaję, ona jest zrobiona od początku do końca przeze mnie i oczywiście przez ludzi wokół, ale ja gdzieś tam nad całym procesem czuwałam, więc czuję, że to jest moja piosenka. A tamte to nie do końca - wyjaśniła influencerka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Kociołek w RMF MAXX: "Ten utwór jest dla ludzi, którzy mieli cięższe chwile w dzieciństwie"
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- "Diabeł morski" straszył u wybrzeży Teneryfy. Ryba skończyła marnie
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek