Księżna Kate powraca do pełnienia obowiązków? "Robię postępy"
Rodzina królewska wzięła sobie do serca teorie spiskowe na temat Księżnej Kate. Od kiedy żona Księcia Williama przestała pokazywać się publicznie, media społecznościowe zalała lawina doniesień o rzekomej śmierci przyszłej królowej. Teraz Pałac Kensington opublikował oświadczenie dotyczące stanu zdrowia księżnej.
Miała już dawno nie żyć, być kolejną Księżną Dianą, ukrywać się przez zdradę swojego męża, oddać swoje narządy Królowi Karolowi III. Teorie na temat Księżnej Kate piętrzą się od grudnia 2023 r. Wszystko przez jej nieobecność w życiu publicznym. Znawcy brytyjskiej rodziny królewskiej z TikToka tworzyli coraz bardziej abstrakcyjne teorie spiskowe. Wszystkie łączyło jedno - potencjalna śmierć przyszłej królowej Wielkiej Brytanii. Prawda okazała się znacznie bardziej przyziemna, a zarazem smutna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
JULIA ŻUGAJ spełniła już WSZYSTKIE SWOJE MARZENIA?
Księżna Kate cierpi na nowotwór
22 marca 2024 r. oficjalne konto księcia Williama i księżnej Kate opublikowało film, na którym monarchini tłumaczy swoją nieobecność. Kate poinformowała, że lekarze wykryli w jej ciele komórki nowotworowe, nie sprecyzowała jednak, o jakim nowotworze mowa. Medycy skierowali Katarzynę na prewencyjną chemioterapię, która odbija się na jej zdrowiu psychicznym i fizycznym. Wiele osób zakłada, że Kate została zmuszona do nagrania filmu przez narastające spekulacje dotyczące jej nieobecności. Księżna nie poinformowała, jak długo potrwa leczenie, ani kiedy wróci do pełnienia funkcji reprezentujących monarchię.
Księżna Kate czuje się lepiej?
W czerwcu oczy fanów rodziny królewskiej ponownie zwróciły się w kierunku Kate. Wszystko przez nadchodzące święto Trooping the Colour, czyli oficjalne obchody urodzin Karola III. Jednym z elementów obchodów jest pojawienie się rodziny królewskiej na balkonie Pałacu Buckingham. Fani zastanawiali się, czy stan zdrowia księżnej pozwoli jej na wzięcie udziału w świętowaniu. Odpowiedź nadeszła za pomocą Instagrama.
W oświadczeniu księżna Kate napisała: "Byłam zdumiona wszystkimi życzliwymi wiadomościami wsparcia i zachęty, które otrzymałam w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Naprawdę miało to ogromne znaczenie dla mnie i Williama oraz pomogło nam obojgu przetrwać trudniejsze chwile. Robię postępy, ale jak każdy, kto przechodzi przez chemioterapię, wie, są dobre dni i złe dni. W te złe dni czujesz się słaby, zmęczony i musisz dać swojemu ciału odpocząć. Ale w te dobre dni, kiedy czujesz się silniejszy, chcesz w pełni wykorzystać to, że czujesz się dobrze".
Kate kontynuowała: "Moje leczenie trwa i będzie trwało jeszcze przez kilka miesięcy. W dni, kiedy czuję się na tyle dobrze, jest to radość angażować się w życie szkoły, spędzać czas na rzeczach, które dają mi energię i pozytywność, a także zaczynać trochę pracować z domu. Nie mogę się doczekać, aby wziąć udział w Paradzie Urodzin Króla w ten weekend z moją rodziną i mam nadzieję dołączyć do kilku publicznych wydarzeń latem, choć wiem, że jeszcze nie wyszłam na prostą. Uczę się cierpliwości, zwłaszcza w obliczu niepewności. Biorę każdy dzień takim, jaki jest, słucham swojego ciała i pozwalam sobie na ten bardzo potrzebny czas na leczenie".
Swoje oświadczenie zakończyła wyrazami wdzięczności skierowanymi do fanów rodziny królewskiej oraz osób, które wspierają ją w trudnej drodze ku zdrowiu: "Bardzo dziękuję za Wasze ciągłe zrozumienie i wszystkim, którzy tak odważnie dzielili się ze mną swoimi historiami".
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku