Katy Perry wywołuje ciarki żenady. Wszyscy mówią o tym tańcu

Katy Perry jest jedną z najbardziej wpływowych gwiazd muzyki pop XXI w. Zadebiutowała w 2001 r. albumem "Katy Hudson", ale na sławę musiała poczekać do 2008 r. Wtedy światło dzienne ujrzał jej krążek "One of the Boys", na którym znalazły się hity takie jak "I Kissed a Girl" i "Hot N Cold".

Kolejny album "Teenage Dream" z 2010 r. zapisał się w historii jako pierwszy album kobiety, z którego aż pięć singli znalazło się na szczycie listy Billboard Hot 100. Były to utwory takie jak "California Gurls", "Teenage Dream", "Firework", "E.T.", "Last Friday Night (T.G.I.F.)".

Katy Perry w ostatnich latach mierzy się z krytyką zarówno ze strony mediów, jak i fanów. Album "143" z 2024 r. został zmiażdżony. Piosenkarce dostało się za brak świeżości, przestarzałe brzmienie i nieudane próby powrotu do dawnej formy.

Artystce w najbliższym czasie raczej nie uda się poprawić wizerunku. Katy Perry wyruszyła w nową trasę koncertową "The Lifetimes Tour", która promuje jej album "143". Pierwszy koncert odbył się w Meksyku i od razu wywołał spore zamieszanie w internecie, ale nie z powodu muzyki, a przez choreografię, powszechnie okrzykniętą jako cringe'ową.

W sieci viralowo rozeszły się nagrania z koncertu, na których widać, że Perry wykonuje dość nieudolne układy taneczne. Przykładowo, artystka walczy na scenie z przeciwnikami za pomocą rekwizytu mającego przypominać dwustronny miecz. W innym momencie wykonuje bardzo prostą choreografię, po czym pada na ziemię z nogami w górze, co również stało się obiektem żartów w mediach społecznościowych. Wiele osób radzi jej, aby wzięła lekcję z widowiskowych show Lady Gagi czy Taylor Swift, a dopiero potem startowała ze swoją trasą.