Kacper Błońsky pokazuje studio tatuażu. Fani mają wątpliwości

Własne kosmetyki, obozy dla fanów, płatki, lody, napoje - influencerzy wpadają na coraz to nowsze sposoby na zarobek. Jedni decydują się na rozwój kariery muzycznej, inni stawiają na freak fighty. Na zupełnie nowy projekt zdecydował się Kacper Błońsky, który wspólnie z Czarkiem Czaruje otwiera własne studio tatuażu w Warszawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Głos w sprawie niecodziennego pomysłu Kacpra Błońskiego zabrał Michał Wurszt, warszawski tatuator oraz zwycięzca wielu nagród w tym zakresie, do którego na termin czeka się nawet kilka lat. Artysta stwierdził, że słowa Błońskiego o tym, że w Polsce nie ma sławnych studiów tatuażu są krzywdzące zarówno wobec właścicieli tychże miejsc, jak i świetnych tatuatorów, w których w kraju nad Wisłą są tysiące. Wurszt zarzucił influencerowi ignorancję oraz twierdzi, że splunął w twarz każdemu tatuatorowi, w tym osobom, które umieszczały na jego ciele liczne wzory. Na koniec Michał Wurszt dodał jednak, że trzyma kciuki za powodzenie pomysłu Błońskiego.

Wiadomo już, jaką nazwę będzie nosiło studio tatuażu Kacpra Błońskiego. Miejsce ma nazywać się "ADHD", a jego twórcą oprócz zawodnika freak fightów jest Czarek Czaruje. Na TikToku właściciele "ADHD" opublikowali pierwszy film, na którym pokazują wnętrze lokalu. Widać w nim dużo obrazów, szkła i starych mebli. Błońsky zapewnia, że znaleźli grupę "utalentowanych artystów", którzy będą tworzyć na ciałach klientów małe dzieła sztuki. Czarek Czaruje dodaje, że chcą stworzyć miejsce, w którym wszyscy "będą mogli wrzucić sobie jakościowe dziarki".

Ostatnia wypowiedź szczególnie zdenerwowała komentujących, którzy podkreślają, że w innych miejscach w Polsce również można sobie wykonać dobry tatuaż, który po czasie nie wyblaknie ani nie rozleje się. To kolejny raz, w którym założyciele "ADHD Studio" wykazują się ignorancją w temacie.

Wokół nowego projektu Błońskiego pojawiają się kolejne kontrowersje. Wszystko przez nazwę "ADHD Studio". Dawid Jurczyk z profilu ProjektInk informuje, że w świecie tatuażu istnieje już nazwa "ADHD" i kryje się za nią miejsce stworzone przez Michała Przybyłę, artystę znanego w świecie modyfikacji ciała oraz nagradzanego szeregiem wyróżnień za wykonane prace. Jego salon znajduje się w Irlandii, w mieście Galway. Osoby z branży dodają, że takie zachowanie nie wróży dobrze Kacprowi Błońskiemu oraz Czarkowi. Nikki Tattoo napisała: "Ja rozumiem, influencerzy, ale po wpisaniu ADHD tattoo od razu wyskakuje studio Michała… to nie jest jakaś popularna, pierwsza lepsza nazwa, których jest milion. Byłabym wkurzona i nie dziwię się właścicielowi".