Jezus "zmartwychwstał" w wersji AI. Reklamuje same głupoty
W XXI w. miały być latające samochody i podróże na Marsa. Tymczasem mamy Jezusa AI, który jest turbofanem kapitalizmu.
"Proście, a będzie wam dane". Te słowa Jezusa z Ewangelii Mateusza wzięli sobie bardzo do serca twórcy kontrowersyjnego chatbota. Artyści Ben Polkinghorne, Zach Bishop i Chris Chapman stworzyli stronę ai.Jesus.live, na której można połączyć się z trójwymiarowym awatarem Jezusa i odbyć z nim rozmowę.
Podobne
- AI wyprodukuje nabożeństwo. Biskup nie miał nic przeciwko
- ChatGPT zamiast nauczyciela? Uczniowie mówią, jak używają AI
- Czy wierzący mogą imprezować w Halloween? Influencerka wyjaśnia
- Jedyna taka na świecie. Kaplica Latającego Potwora Spaghetti jest w Polsce
- Kościół stracił młodych Polaków? Dane z religii mówią wszystko
Nie ma pytań, których nie wolno zadać Jezusowi AI. Od sensu życia, przez prognozy wyborcze, po wątpliwości czy za zjedzenie w piątek mięsa masz grzech ciężki, czy lekki. Awatar Jezusa odpowie w poetyckim, biblijnym stylu, po czym zareklamuje jakiś produkt lub usługę np. Galaxy S23, Airbnb, herbatę czy Netfliksa. Jezus dostosuje rekomendację konsumencką do tematu, z którym związane jest wasze pytanie.
Na pytanie o to, czy żarty z godziny 21:37 są jeszcze zabawne, Jezus AI odpowiedział: "Moje dziecko, humor minionej godziny jest tylko ulotnym cieniem. A jednak nawet cienie mogą przynieść pocieszenie. Aby znaleźć ukojenie w teraźniejszości, proponuję ciepłą filiżankę herbaty rumiankowej - być może torebkę Bigelow Classic Chamomile, ze względu na jej uspokajający efekt. Pozwól jej ukoić twoją duszę, gdy rozważasz ulotną naturę radości."
Jezus AI reklamę ci powie
Twórcy chatbota twierdzą, że doświadczenie rozmowy z Jezusem miało być jak najbardziej autentyczne, dlatego dopracowali osobowość postaci i jej styl mówienia. Jednocześnie artyści nie chcieli przedstawić biblijnej osoby, ale awatara krytycznego wobec współczesnych praktyk religijnych.
"Na początku myśleliśmy o rekomendacjach produktów w formie żartu. Ale im dłużej o tym myśleliśmy, tym bardziej zdawaliśmy sobie sprawę, jak to jest głębokie. To satyra na religijny konsumpcjonizm. Dzięki temu projekt ma większą moc" - powiedzieli twórcy chatbota w rozmowie z Creative Bloom.
Popularne
- Przełom w sprawie Buddy? Wiadomo, co z pieniędzmi z loterii
- Koniec klasycznego języka? Liczba 67 została słowem roku
- 18-tka roku? Julia dostała Porsche i pokaz Czarka Czaruje
- Wersow poleciała samolotem do fryzjera. Teraz tłumaczy się widzom
- Bagi i Magda wzięli ślub na parkiecie? Teraz wszystko układa się w całość
- Julia Żugaj proponuje prezent na Mikołajki za 300 zł? Fani pragną box z nową płytą
- Fani bojkotują koncert The Neighbourhood? Strona padła, ale są kontrowersje
- Lady Gaga wystąpi w Polsce w 2026 r.? Fani mają dowody
- Rosalía - po co komu, hity, skoro można mieć "LUX" - [RECENZJA]





