Gender Reveal Andziaks i Luki. "Pompa większa niż na wygranie miliona"

Angelika Trochonowicz, znana w internecie jako Andziaks, należy do grona najpopularniejszych polskich influencerek. Jej działalność to przede wszystkim lifestyle oraz parenting. W filmach Andziaks regularnie pojawiają się jej mąż Luka oraz córka Charlotte. Dużą popularność przyniosły jej tzw. vlogmasy, czyli codzienne grudniowe filmy o świątecznym charakterze. Andziaks znana jest także z pasji do zakupów i aranżacji wnętrz - szczególnie w okresach świątecznych, takich jak Boże Narodzenie, Wielkanoc czy Halloween, kiedy kupuje drogie i ekstrawaganckie okolicznościowe ozdoby. Andziaks dość często jest krytykowana w sieci - głównie za konsumpcyjny styl życia oraz sharenting, czyli publikowanie w internecie prywatnych momentów z życia dziecka (jak np. film z porodu...). Gdy Lil Masti ogłosiła zwycięstwo w sądzie z Gimperem i start Fundacji Dzieci z Nami, która ma promować pokazywanie dzieci w internecie, Angelika jako jedna z nielicznych publicznie wyraziła poparcie dla tej inicjatywy.

Pod koniec czerwca influencerka poinformowała, że wraz z Luką oczekują narodzin drugiego dziecka. Rodzina zdążyła opublikować już kilka filmów dotyczących ciąży - z reakcją najbliższych, zakupami wyprawki itp. W niedzielę 31 sierpnia influencerzy hucznie ogłosili płeć dziecka na imprezie Gender Reveal.

Andziaks i Luka ujawnili płeć dziecka na bogato. Na imprezie Gender Reveal były pudełka z petardami, wiatraki strzelające złotymi iskrami, masa dymu i konfetti. Niebo nad ich domem zrobiło się całe niebieskie - będzie chłopiec.

Informacja o płci została zleakowana jeszcze zanim rodzice zdążyli się nią pochwalić. Czy zrobił to przypadkowy przechodzeń, czy może jednak jakiś fan, nie wiadomo dokładnie - influencerzy wyjawili, kiedy odbędzie się party, a internauci przerzucają się podejrzeniami.

"Popłaczę się, ale ludzie są j*bnięci, że pojechali to wystalkować". "Wyobraziłem sobie bezrobotnego typa, który robił to zdjęcie z ukrycia". "Akurat to żadne bycie detektywem tylko chamem, bo dobra ktoś nie miał co robić to poszedł, ale dlaczego to udostępnia, takimi informacjami powinni się dzielić rodzice, a nie ciocie, babcie, a tym bardziej obcy ludzie" - piszą komentatorzy.

Internauci przewidują już kolejną odsłonę sharentingowych treści, niektórzy krytykują też rozmach imprezy, ilość dekoracji i konsumpcjonizm.