Ekstremalnie droga wyprawa. Patecki podał dokładną sumę
Youtuber Jakub Patecki zrealizował jedno z najtrudniejszych wyzwań w swoim życiu - wyprawę na Antarktydę. Influencer przeznaczył ogromne środki na podróż do lodowego królestwa.
Ekstremalnie niskie temperatury, wszechobecny śnieg i lód, oddalenie od wszelkiej cywilizacji. Warunki panujące na Antarktydzie nie należą do najprzyjemniejszych. Nie będzie przesadą, jeśli stwierdzimy, że jest to najtrudniejsze miejsce do życia na Ziemi. Niektórzy podróżnicy podejmują się szalonego wyzwania i wyruszają na podbój lodowego królestwa. W gronie tych śmiałków znalazł się influencer Jakub Patecki "Patec".
Podobne
- Patecki ruszył w Himalaje. Oszukali go niedługo po przylocie
- Ryzykują życie na Śnieżce. Głupota turystów obiegła internet
- Crawly wreszcie wyjechał z Polski. Wybrał nieoczywisty kierunek
- Słyszeli jej krzyki, gdy jeszcze żyła. Tragedia znanej influencerki
- MrBeast wynajął piramidy w Egipcie. Zapowiada szalony film
Patecki wyruszył na Antarktydę, gdzie chciał zrealizować trzy cele - spotkać się z pingwinami, zdobyć biegun południowy i wejść na Mount Vinson, najwyższy szczyt mroźnego kontynentu. Influencer bezbłędnie wykonał wszystkie zadania i chyba nikt nie wierzył w inne zakończenie wyprawy. Mówimy przecież o youtuberze, który wdrapał się na Mount Everest, odbył podróż najniebezpieczniejszym pociągiem świata czy spędził noc w rosyjskiej stacji kosmicznej.
Wyprawa Pateca na biegun południowy miała jeszcze jeden ważny cel. Youtuber podczas podróży zbierał pieniądze dla dzieci chorych na raka. Rezultat inicjatywy przeszedł najśmielsze oczekiwania. Do najmłodszych pacjentów walczących z nowotworami trafi 250 tys. zł.
Ile kosztowała wyprawa Pateca na Antarktydę?
Podróż do tak odległego i nieprzyjaznego miejsca, jakim jest Antarktyda, wiąże się z ogromnymi wydatkami. Wyzwaniem jest nie tylko dotarcie do lodowego królestwa, ale wyposażenie się w odpowiedni sprzęt i prowiant. Patecki nie owijał w bawełnę i powiedział dokładną sumę, którą wydał podczas podróży na Antarktydę:
- Jako że jest jedna firma, która się tym zajmuje, nie dało się tego zrobić taniej. Pytaliśmy się, próbowaliśmy dogadać się, ale nie dało się. Kwota 128 tys. dol. (ok. 512 tys. zł) za pingwiny, Mount Vinson i za biegun. Dodatkowo musimy doliczyć do tego loty, ubezpieczenie kosztowało dwieście dolców [...]. To była najdroższa wyprawa do tej pory i miejmy nadzieję, że nieprędko będzie taka - powiedział Patec.
NAJDROŻSZA WYPRAWA w Moim Życiu
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Wiernikowska dołączyła do groźnego trendu. Naraziła zdrowie swojego synka?
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży