Dziecko przywiązane do krocza. Zdjęcie zszokowało internautów
W centrum Wrocławia stanęła kontrowersyjna wystawa. Mieszkańcy są oburzeni artystyczną instalacją. Wielu internautów komentuje sprawę na portalu X. Ogrom skarg zmusił rzecznika prasowego Urzędu Miejskiego Wrocławia do zabrania głosu w sprawie. Kto stoi za odważnym projektem "Iron Man"?
Wrocław to kolebka polskiej kultury. Znajduje się tu mnóstwo instytucji oraz miejsc rozwoju artystycznego. Mowa tu o np. słynnym teatrze muzycznym Capitol, Muzeum Panoramy Racławickiej, Pawilonie Czterech Kopuł, Kinie Nowe Horyzonty czy pięknych budynkach znajdujących się na obszernym rynku.
Podobne
- Bunt maturzystów. Napisali manifest do nauczycieli szkoły
- Studenci apelują do rektora: "studia nie tylko dla bogatych"
- Czarnek wysłał zaproszenie do Elona Muska. "Kupa błędów w każdym zdaniu"
- Podręcznik do geografii uczy o bezrobociu. Promuje poglądy rodem ze średniowiecza
- Do tego muzeum można wejść tylko nago. Czemu trzeba się rozebrać?
W mieście nie brakuje również różnych wydarzeń tematycznych. Regularnie organizowane są tu targi poświęcone np. rzeczom hand made, książkom, roślinom czy równym tradycyjnym kulinariom. Wrocław przepełnia sztuka, której można doświadczać w obszarach miejskich. Wystawy artystyczne można spotkać nawet w samym centrum.
Kontrowersyjna wystawa w centrum Wrocławia
Pewien internauta opublikował zdjęcie najnowszej wystawy, którą można obejrzeć w centrum Wrocławia, przy ul. Szewskiej. W poście napisał: "Taka wystawa w centrum Wrocławia. Co artysta miał na myśli i czy prezydent Jacek Sutryk te myśli popiera?". Fotografia z cyklu o nazwie "Iron Man" przedstawia dwie nagie lalki w stylu Barbie - osobę dorosłą i dziecko. Szyja dziecka jest przywiązane czerwonym pasem do miejsc intymnych dorosłego.
Masa internautów skrytykowała artystyczną wizję autorów wystawy: "p*dofile atakują przestrzeń publiczną", "Każdy, nawet wymuszony kontakt z takim dziwactwem, powoduje poszerzenie strefy przyzwolenia społecznego. Nie powinniśmy na to pozwalać. Dziecko przywiązane w strefie genitalnej nagiej postaci, to rzecz bardzo dziwna i szokująca. Kojarzy się jednoznacznie z p*dofilią", "To nie fejk? Obrzydliwe".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ZETKACPER: CHCĘ ZOSTAĆ POLITYKIEM!
Kto odpowiada za wystawę?
Autorami wystawy są Paweł Jach i Krystian Truth Czaplicki. Na stronie fundacji Art Transparent, zarządzającej galerią na Szewskiej czytamy: "Wystawa Iron Man prezentuje prace dwóch pokoleniowo odległych artystów, opowiadających o ważnych, choć nieoczywistych pokładach ludzkiej emocjonalności. Łączy ich perfekcjonizm w obrębie używanego przez nich medium i dbałość o jakość idei, którą wprowadzają do wspólnej społecznej przestrzeni".
Rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego Wrocławia wypowiedział się na temat wystawy: "Ze względu na pytania dotyczące wystawy na ulicy Szewskiej informujemy: Wydział Kultury UM Wrocławia nie jest organizatorem wystawy prezentowanej w ramach Galerii ulicznej Szewska Pasja".
Dodatkowo zapewnia, że: "Galeria prowadzona jest przez niezależną organizację Art Transparent. Wydział Kultury UM Wrocławia nie ingeruje w treści wystaw organizowanych przez NGOsy i nie cenzuruje prac twórców". Na stronie fundacji widnieje jednak informacja o tym, że projekt jest dofinansowany przez Wydział Kultury Urzędu Miejskiego Wrocław.
Do sprawy odniósł się sam prezydent miasta. Mężczyzna napisał dyplomatyczny wpis na portalu X. Zapewnia, że wystawa nie trafiła w jego gust, natomiast nie będzie cenzurował sztuki.
Popularne
- Tata Maty prosi o pieniądze. "UWAGA! Jest sprawa"
- Kononowicz kończy z YouTube? Pojawił się ważny komunikat
- Zapadł wyrok w sprawie portalu dla dorosłych. Jakie były przychody z Roksy?
- Imprezowy autobus. Dzieci pochwaliły się, jak bardzo "kochają Fagatę"
- Pochwalił się kupnem 10. mieszkania. "Psujesz rynek"
- Problemy Oskara Szafarowicza. Pokazał wezwanie od uczelni
- Lewaczka załamana warunkami pracy. "W latach 90. byście zdechli z głodu"
- Koniec pomidorowego szaleństwa? Sanah ujawnia, o co chodziło
- Flipper został oszukany. Stracił kilkanaście tysięcy złotych