Dramat Fausti. Musi podejść do obrony, a chce lecieć do Rzymu

Influencerka Faustyna Fugińska "Fausti" podzieliła się z fanami wyzwaniem, z którym musi się zmierzyć. Jej grafik był w ostatnim czasie wypełniony podróżami - od Indonezji, przez Malezję, po Australię i wiele innych państw. W międzyczasie grała koncerty w ramach trasy Genzie. Influencerka zaniedbała w tym okresie inne sprawy, w tym obronę pracy na studiach.

- Słuchajcie, jakie ja mam szczęście w nieszczęściu. Generalnie nie podeszłam do obrony w żadnym poprzednim terminie, dlatego że raz byłam w Australii, potem byliśmy na Bali, potem grałam koncerty. I za każdym razem terminy obrony były w terminach, kiedy grałam koncerty - powiedziała Fausti w nagraniu na kanale nadawczym.

Zbliża się lato, więc pora na kolejne podróże. Podobnie jest w przypadku Fausti, która szykuje się do wylotu do stolicy Włoch. "Problem" w tym, że dziekanat wyznaczył ostateczny termin obrony na ten sam dzień, kiedy influencerka będzie w Rzymie.

- No a że złożyłam po powrocie z Bali pracę do dziekanatu, no to muszę ją obronić, bo inaczej zostanę skreślona z listy studentów. I wiecie, co się okazuje? Że termin ostateczny, jedyny możliwy, ostateczny w moim przypadku to jest ten termin, kiedy miałam być w Rzymie - powiedziała Fausti.

- Mówię wam o tym, bo moje życie jest mega przewrotne i kombinuję teraz na każdy możliwy sposób, żeby i być w Rzymie, i pojawić się na egzaminie. Nienawidzę takiego tempa, i takiej presji, i takiego stresu, a nie mogę zrezygnować ani z jednego, ani z drugiego. Ale wiecie co? Zrobię to. Pojadę do Rzymu, wrócę na egzamin, nauczę się do tej obrony i po powrocie z Rzymu przystąpię do kolejnych egzaminów. Zrobię to, bo ja jestem Genziara. Jestem silna, niezależna kobitka, która ze wszystkim sobie poradzi - powiedziała influencerka.

Fausti zwróciła się do swoich znajomych. Poprosiła, aby pozwolili jej się w spokoju przygotować do obrony:

- Mam też wiadomość do wszystkich moich znajomych. Drodzy kochani, wiecie, jak was kocham i że planowaliśmy razem maj. Ale proszę mnie nie namawiać na wyjścia, na koncerty, na juwenalia. Do czasu obrony, okej? Plis. Pomóżcie mi być asertywną - powiedziała influencerka.