Drama na koncercie Fagaty. Doszło do rękoczynów
W piątek 18 lipca podczas koncertu Fagaty w Radomiu, jej hypemanka rzuciła się na fana. Natalisa usiłowała wyrwać mu telefon. Pojawiło się już oficjalne oświadczenie.
Jak powszechnie wiadomo - Fagata jest nie tylko influencerką, ale również raperką. Ma na koncie debiutancką płytę, regularnie wydaje nowe single, a także daje koncerty. W ubiegły piątek występowała w radomskim klubie Lemon. To właśnie tam doszło do nieprzyjemnego incydentu z udziałem jej hypemanki, Natalisy.
Podobne
- Fagata odpowiada na zarzuty Lexy. "Zaraz będę miała drugie mieszkanie"
- Porównał Fagatę do naukowczyni. "Niebieski znaczek i wszystko jasne"
- Afera na YouTube. Kamerzysta moralizuje, Fagata oskarża Wardęgę
- Był na koncercie Taylor Swift. Całe show grał na telefonie
- Omdlenia na koncercie Bedoesa to efekt 5G? Działaczka Konfederacji jest pewna
Na nagraniach wyraźnie widać, jak dziewczyna gwałtownie rzuca się na jednego z fanów, atakuje go i próbuje wytrącić mu z ręki telefon. W inny sposób nie narusza jego nietykalności, chociaż wygląda to bardzo agresywnie.
Osoby uczestniczące w wydarzeniu przekazały, że chłopak pokazywał w stronę Natalisy intymne zdjęcia pochodzące z niebieskiej platformy - rzekomo miała być to fotografia influencerki, która jednak ostro zaprzecza tym plotkom.
Natalisa od Fagaty wydała oświadczenie
- Natalisa rzuciła się na fana, bo pokazywał jej zdjęcia z niebieskiej strony. Po pierwsze, to ja nie mam niebieskiej strony. I nie chcę mieć. Po drugie nie rzuciłam się na fana, tylko na jego k*rwa Sony Eriksone, bo jak Nataliska rzuca się na fana, to już jest komplement - mówi zaczepnie influencerka w filmie, który nagrała krótko po zdarzeniu.
- A po trzecie, powiem tak. Nie może tak być, że ktoś tu stoi z dwie godziny w kolejce, pcha się k*rwa na przedni rząd i pół godziny stoi i mi pokazuje takie zdjęcie. Słuchajcie, to się nazywa, na to jest paragraf. Ja sobie nie życzę czegoś takiego oglądać. To nie było moje zdjęcie, ja nie chciałam tego widzieć. Po prostu - dodała ostro. Akurat w tej kwestii trudno zakwestionować jej rację.
- Dopóki ja stoję na scenie, to ma być kultura, a jak nie, to PRRR - Natalisa przerwała, gwałtownie wymachując ręką, sugerując jaki los spotka każdego, kto fika. Przemoc nie jest najlepszym rozwiązaniem - cóż, w takich przypadkach ewidentnie powinna interweniować ochrona, której reakcji po prostu zabrakło. Branie sprawy we własne ręce? Niezbyt dobry pomysł.
Influencerka dodała też, że przeraża ją reakcja mężczyzn pod nagraniami z koncertu. - Piszą tam komentarze, że by mnie pobili i zrobili mi jakąś krzywdę i w końcu by zrobili to bez jakichś wyrzutów sumienia. Z*jebiste macie pragnienia, naprawdę - powiedziała na koniec.
Popularne
- W sklepach pojawiło się malinowe masło. Czy to może być dobre?
- Viki Gabor wydała kolekcję ubrań "ARONOŁ". Kosmiczne ceny dresów
- Wojtek Gola wie, kiedy IShowSpeed zjawi się w Polsce? "Pokażmy, że Polska górom"
- "Zakaz wnoszenia bagażu niezależnie od rozmiaru". UOKiK stawia zarzuty Live Nation.
- Ariana Grande wraca na scenę? Wcale nie kończy kariery muzycznej
- Fagata dostała bana na Instagramie. Potężne czystki na serwisie
- Afera o dom FAZY. Friz załatwił dziewczynom łazienkę bez rolet
- Andziaks nie wie, kto to jest Oki? Luka nie może uwierzyć własnym uszom
- Kontrowersyjny komunikat w pojazdach MPK. "Dzień łapania za pupę" szokuje