Czarnek o zniesieniu prac domowych. Spowoduje cmokanie w rękę Niemców
Były minister edukacji i nauki spotkał się z wyborcami w Radomiu. Przekonywał, że brak prac domowych to krok w kierunku całowania Niemców na polach szparagów.
Politycy PiS są w trakcie objazdu po kraju przed wyborami samorządowymi, które odbędą się w kwietniu. 4 lutego w Radomiu z wyborcami spotkał się poseł Przemysław Czarnek. Na spotkanie z byłym ministrem edukacji i nauki przybyło ok. 300 osób, głównie w starszym wieku.
Podobne
- Czarnek atakuje Barbarę Nowacką. Te słowa nie każdy zrozumie
- "Władza chce odciąć Polaków od tradycji". Czarnek bije na alarm
- Czarnek czaruje. "Likwidacja szkoły to likwidacja prac domowych"
- Rewolucja w szkołach już za kilka dni. Jest podpis Nowackiej
- Nowacka kontra Kaczyński. Ministra wbiła szpilę prezesowi
Czarnek żyje w czasach rewolucji komunistycznej
Czarnek zaczął spotkanie od tłumaczenia zgromadzonym, że żyją w czasie rewolucji komunistycznej. Dziki najazd komunistów ponownie w Polsce zaczął się 13 grudnia 2023 r. - przekonywał. Według posła PiS: "Dzicy komuniści głoszą szczytne hasła: równość, braterstwo, tolerancja, demokracja, prawda".
Były minister podkreślił, że każda rewolucja: i ta francuska, i ta komunistyczna, każdy marksizm musi być wprowadzany siłowo. Nie doprecyzował niestety, jak łączy to stwierdzenie z faktem, że PiS stracił władzę w demokratycznych wyborach.
Czarnek o pracach domowych i cmokaniu w rękę na polu szparagów
Czarnek objaśnił również obecnym na spotkaniu pojęcie ojkofobii. Perorował: "Według badań już nawet do 20 proc. Polaków, zwłaszcza tych młodszych, cierpi na ojkofobię. Ojkofobia to jest nienawiść do polskości, nienawiść do własnego narodu". Jej emanacją ma być według posła m.in. rezygnacja przez ministrę edukacji Barbarę Nowacką z obowiązkowych prac domowych.
Poseł przekonywał, że rządzący chcą zlikwidować naukę historii najnowszej w szkole, i wrócić do "pedagogiki wstydu", żeby łatwiej było wychować idealnego pracownika do zbierania szparagów na niemieckich polach
Diagnoza Czarnka co do rzeczywistych intencji nowej ministry jest następująca: "Myślicie, że zakaz prac domowych jest dobry dla waszych dzieci? To jest dla ukształtowania tego pracownika, który będzie pięknie Niemca w rękę całował za to, że szparagi będzie mógł zbierać". Poseł zademonstrował przy tej wypowiedzi odgłosy cmokania, które ma stać się udziałem młodego pokolenia.
Źródło: radom.wyborcza.pl
Popularne
- PiriPiri zrobiło pierwsze w Polsce lody z kebabem. To nie jest żart
- Wersow wypuściła "Dorosłe serce". Śpiewa, że otrzymała chłód
- Pierwszy na świecie wyścig plemników. Będą zakłady, kamery, a nawet komentator
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Katy Perry poleci w kosmos. Kiedy wróci na Ziemię?
- Bombardiro Crocodilo i inne brainroty AI. Ten trend wyżre ci mózg
- Sylwester Wardęga przegrał z Marcinem Dubielem. Musi zapłacić 350 tys. zł?
- Gimpson (Gimper) ogłosił swój ostatni koncert. Klub wyprzedał W GODZINĘ
- Djo i psychodelia z drugiej ręki. Pogubiona treść w "The Crux" [RECENZJA]