Cardi B pokazała wulgarne wiadomości od Offseta. Raper wyszedł na desperata

Relacje w showbiznesie z perspektywy "zwykłych" ludzi wyglądają jak przejażdżka na niekonserwowanym od 10 lat rollercoasterze. Dramy i skandale, a na dodatek wszystko dzieje się publicznie: na oczach rodziny, dzieci, przyjaciół, znajomych, a nawet zupełnie obcych osób. Związek Cardi B oraz Offseta, jednego z Migosów, był przykładem takiej jazdy bez trzymanki. Para pobrała się w 2017 r., natomiast kilka lat później artystka wystosowała pierwszy oficjalny pozew o rozwód.

Do rozwiązania małżeństwa jednak nie doszło, a kryzys miał umocnić ich w miłości. "Bliskie źródło" wspomniało zagranicznym tabloidom, że para stara się przetrwać kryzys dla dzieci. Krążyło jednak wiele plotek o zdradzie Offseta, później to on zaczął publicznie oskarżać o to Cardi. Wywlekanie brudów, groźby o ujawnieniu wzajemnych tajemnic: ich wojenka w social mediach trwała w najlepsze.

14 grudnia Offset poinformował, że jego konto zostało zhackowane. Światło dzienne ujrzało wiele wiadomości między nim i Cardi B, w których raperka m.in. oskarża jego mamę o kradzież. W odpowiedzi na ataki fanów rapera, którzy twierdzili, że ten ewidentnie nie był nią zainteresowany, artystka podzieliła się na X screenami z jego thirsty wiadomościami.

Raperka bez skrupułów podzieliła się screenami esemesów, które niedawno wymieniła z Offsetem. Raper na początku komplementował byłą partnerkę i próbował zaprosić ją do siebie do mieszkania.

"Chcę się pi*eprzyć. Czemu jesteś taka? Myślisz, że będziesz ponad mną, jeśli będziesz się tak zachowywać? Chcę cię. Tęsknię za twoją c*pką i za wyrazem twojej twarzy, kiedy się pi*przymy" - pisał desperacko Offset, ale został całkowicie olany. Cardi stwierdziła krótko, że na nią nie zasługuje.