Była najsłynniejszą wiewiórką świata. Spotkał ją straszny los
Peanut The Squirrel, wiewiórka z ponad 550 tys. fanów na Instagramie, została uśpiona. Urzędnicy zrobili nalot na mieszkanie właściciela zwierzęta, podczas którego doszło do niepokojącego incydentu.
Mark Longo przygarnął wiewiórkę po tym, gdy zwierzę zostało potrącone przez samochód w Nowym Jorku. Mężczyzna opiekował się małą przyjaciółką przez osiem miesięcy, aż wyzdrowiała na tyle, żeby mogła wrócić na wolność. Ku zdziwieniu Marka, po krótkim czasie wiewiórka wróciła do jego domu z rannym ogonem. Amerykanin uznał, że zwierzę nie przetrwa w dziczy i stworzył dla niego warunki do mieszkania z ludźmi.
Podobne
- Wytatuowany pies na ulicy. Przerażająca moda w Chinach
- Brutalny atak na biegaczkę. Nie zgadniecie, kim byli sprawcy
- Gąsior Pipa był dla niego wszystkim. Teraz żałuje jednej sytuacji
- Ten szczeniak mieszka lepiej niż ty. Ma własne mieszkanie, szafę, łóżko i telewizor
- Influencerka popamięta to do końca życia. Tak urządziła się na solarium
Mark założył wiewiórce konto na Instagramie. Peanut The Squirrel była prawdopodobnie najpopularniejszą przedstawicielką swojego gatunku na świecie. Nagrania, na których zwierzę zajada się goframi czy wita właściciela w drzwiach domu, zdobyły ogromną popularność w internecie. Niestety, wiewiórka nie wystąpi już nigdy w żadnym filmie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyrzucili go z Top Model. "Zarapowałem im". Ziętkowski o kulisach życia TikTokera
Koniec Peanut The Squirrel
Funkcjonariusze Departamentu Ochrony Środowiska (DEC) przeprowadzili nalot na dom Marka. Podjęli tak radykalne działanie po licznych skargach, według których zwierzę żyło w potencjalnie niebezpiecznych warunkach. Podczas akcji wiewiórka ugryzła jednego z funkcjonariuszy. Efektem było to, że DEC zabrał Peanut The Squirrel od dotychczasowego właściciela.
Peanut The Squirrel została uśpiona
Mark rozpoczął medialną kampanię, której celem był powrót wiewiórki do jego domu. W sieci powstała petycja, pod którą podpisało się ponad 30 tys. fanów zwierzątka. Amerykanin zbierał też pieniądze na pozew przeciwko DEC. Wszystkie starania poniosły fiasko, gdyż urzędnicy zdecydowali się na wstrząsający krok, czyli uśpienie wiewiórki. Podobny los podzielił też szopa, który mieszkał w tej samej posiadłości.
"Mimo naszego wołania o współczucie, agencja zostawiła nas w głębokim szoku i żalu. Aby pogłębić nasze cierpienie, urzędnicy najpierw poinformowali media o swojej decyzji [...]. To pokazuje niepokojąco duży poziom braku szacunku i empatii" - czytamy w oświadczeniu Marka.
Źródło: NBC News
W temacie lifestyle
- "Ksiądz z Osiedla" ma konto na niebieskiej platformie? Zbiera datki na prowadzenie klubokawiarni
- Łatwogang zabierze 10 fanów do Kolumbii? Jest jeden warunek
- Andziaks kupiła chipsy za 500 zł. Popłakała się: "poczułam się oszukana"
- Zrobił test ekskluzywnych zapałek z Zary za 50 zł. Czy warto wydać tyle pieniędzy?
Popularne
- Polka zmarła na egzotycznej wyspie. Miała 27 lat i żywiła się wyłącznie owocami
- Ekipa otworzy sklep stacjonarny. Znamy lokalizację i datę otwarcia
- Wege burgery na celowniku UE. "Zakaz byłby krokiem wstecz"
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Streamerka urodziła dziecko podczas transmisji. CEO Twitcha gratuluje
- Billie Eilish zaatakowana przez fana na własnym koncercie. "Obrzydliwe"
- Żabka sprzedaje spalone nuggetsy? Test halloweenowej nowości
- Pokazał mieszkanie 11 m2 w Warszawie. Serio, to nie jest żart